Nieważne, czy przyjdzie 5 czy 25 tysięcy ludzi. Chrześcijanom organizującym od 7 lat uwielbienie w samym centrum Sztokholmu nie zależy na biciu rekordów. Klęcząc na twardym betonie, modlą się za swój kraj.
Gdy w 2008 roku w stolicy Szwecji 12 tys. chrześcijan z różnych Kościołów uwielbiało na ulicach Boga, budzili spore zdziwienie. Pomysł na tę akcję rodził się stopniowo. W 1984 r. do zsekularyzowanej Szwecji przyjechał świecki misjonarz z Holandii, Tjebbo van den Eijkhof. Wysłano go tam na rok. Nie przypuszczał, że zapuści w Szwecji korzenie na dłużej. W 1991 r. w czasie modlitwy Bóg podsunął słowo: „Wstań i przejdź przez ten kraj wzdłuż i wszerz: tobie go oddaję”. I wstał. Razem z trzema mężczyznami (Amerykaninem, Brytyjczykiem i Egipcjaninem) postanowił przejść Szwecję z południa na północ, niosąc 3,5-metrowy krzyż i modląc się za nią. Po zakończonej pielgrzymce pojawił się kolejny pomysł: spacery wokół budynków sztokholmskich gmin połączone z modlitwą za polityków. Siedem okrążeń. Gdy wraz z grupą przyjaciół Tjebbo szedł wzdłuż jednej z kamienic, uderzyło go, że głos chrześcijan w Szwecji jest bardzo słabo słyszalny. Czemu więc nie zebrać się razem i zamanifestować, że wierzymy w Jezusa? – pomyślał.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.