Do odważnej ewangelizacji, która przyniesie owoce nawrócenia, pojednania i zabliźnienia wciąż otwartych ran, wezwał Franciszek Kościół w Burundi. Papież przyjął na audiencji biskupów tego afrykańskiego kraju, którzy przybyli z wizytą ad limina Apostolorum.
Nawiązując do bolesnej historii Burundi, naznaczonej krwawym konfliktem etnicznym, Ojciec Święty przypomniał ofiarę życia nuncjusza apostolskiego w tym kraju abp. Michaela Aidena Courtney’a. Został on zabity przez wciąż nieznanych sprawców w grudniu 2003 r. Był to czas transformacji i budowania kruchego pokoju po latach wojny domowej. W tym kontekście Franciszek podkreślił, że tylko prawdziwe nawrócenie do Chrystusa może sprawić, iż także życie społeczne stanie się przestrzenią braterstwa, sprawiedliwości, pokoju, godności wszystkich. Wskazał też na znaczenie chrześcijańskiego świadectwa w życiu społecznym i w przekazywaniu prawdziwych wartości, tak niezbędnych w coraz bardziej zeświecczonym społeczeństwie.
Znaczną część swego przesłania do burundyjskiego Kościoła Papież poświęcił konieczności dobrej formacji tak licznych wciąż seminarzystów i potrzebie autentycznego świadectwa księży wiernie przeżywających swe powołanie. Przypomniał, że aspekt administracyjny nie może brać góry nad duszpasterskim. Tak samo przy udzielaniu sakramentów nie powinno się pomijać innych form ewangelizacji.
Franciszek wyraził wdzięczność Kościołowi w Burundi za jego ogromne zaangażowanie w edukację, służbę zdrowia i pomoc uchodźcom. Prosił, by te dzieła kontynuować, dbając o ich wysoką chrześcijańską jakość. Zachęcił też Kościół do odważnego kroczenia w przyszłość i niesienia Burundyjczykom przesłania nadziei oraz orędzia Bożego Miłosierdzia.
Nieco się wolnością zachłysnęliśmy i zapomnieliśmy, że o wolność trzeba dbać.
Abp Paul Richard Gallagher mówił o charakterystyce watykańskiej dyplomacji.