W tej logice nigdy nie będziesz dość zabezpieczony, dość silny, dość dorosły… no, chyba że staniesz się już za stary.
To było podstawowe przesłanie Jana Pawła II do młodych. Mówił: jesteście w stanie. Jesteście w stanie wybrać i wytrwać. Pragnąć tego, co piękne, co wysokie, i to osiągać. Szczyty są w zasięgu waszych możliwości. Echo tych słów słychać w tegorocznym orędziu papieża Franciszka na Światowe Dni Młodzieży. Tyle, że już wiele lat później - w innej sytuacji. Bardzo smutno widzieć młodzież „sytą”, ale słabą. – mówi papież. I dodaje: Miejcie odwagę iść pod prąd. Miejcie odwagę prawdziwego szczęścia! Powiedzcie „nie” kulturze tego, co tymczasowe, powierzchowności i odrzucenia, która uważa, że nie jesteście w stanie wziąć nas siebie odpowiedzialności i zmierzyć się z wielkimi wyzwaniami życia!
Warto zwrócić uwagę na te słowa, odsuwając na chwilę wątek ubóstwa. To prawda: żyjemy w kulturze, która robi wszystko, by człowiekowi odebrać zaufanie do samego siebie. Zwłaszcza młodemu człowiekowi. Jest „za młody” by dokonywać wielkich wyborów. Niech się jeszcze pobawi. Jest „za młody”. Nie da rady. Jest za młody. Zrobimy to za niego, przecież to jeszcze dziecko… „Dziecko” ma kilkanaście, potem dwadzieścia kilka lat i dalej jest dzieckiem. Wielkie sprawy są nie dla niego.
Miejcie odwagę szukać prawdziwego szczęścia.- woła Franciszek. Ono jest w zasięgu waszych możliwości. Może nie będziecie tak syci, jak byście mogli być. Może będziecie mieli mniej. Ale czy w życiu chodzi o to, by bezpiecznie schować się za toną zabezpieczeń, czy o to, by żyć i być szczęśliwym?
Jesteście w stanie wygrać. Nie musicie uciekać w substytuty. Zapychać głodu tym, co nie nasyci – mówi Franciszek. Niestety, młodzi mają przeciw sobie często nie tylko „dominującą kulturę”. Mają przeciw sobie własne rodziny i znajomych. Ludzi, którzy powtarzają: jesteś za młody. Nie dasz rady. Musisz się zabezpieczyć. Zaplanować. Potem będzie czas…
Nie będzie. W tej logice nigdy nie będziesz dość zabezpieczony, dość silny, dość dorosły… no, chyba że staniesz się już za stary. Przeżyjesz może sto lat nigdy nie żyjąc naprawdę.
Chcesz żyć czy wegetować? Jeśli chcesz żyć, idź. Bóg pokazuje Ci drogę. I nigdy cię na nie j nie zostawi. Z Nim jesteś w stanie zwyciężyć.
Idź. Nikt za Ciebie nie zrobi pierwszego kroku.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.