Przed wyjazdem z Włoch do Argentyny ojciec obecnego papieża, Mario Bergoglio, wygłosił w Piemoncie jako młody człowiek dwie prelekcje na temat papiestwa. Nieznane epizody z życia włoskiej rodziny Franciszka opisał watykański dziennik "L'Osservatore Romano".
Ojciec Franciszka oraz babcia Rosa Bergoglio byli bardzo zaangażowani w działalność Akcji Katolickiej zanim na początku 1929 roku wyjechali na zawsze do Argentyny.
Prelekcję "Papiestwo" ojciec Franciszka wygłosił w wieku zaledwie 17 lat w listopadzie 1925 roku podczas konferencji w mieście Asti, zorganizowanej z inicjatywy prezydium Diecezjalnej Federacji Młodzieży. Spośród różnych tematów wystąpień akurat jemu przypadł temat posługi papieży i Watykanu.
Relację z tego wydarzenia opublikował wówczas miejscowy dziennik "Gazzetta d'Asti", który napisał, że Mario Bergoglio, uczeń księgowości, wygłosił "płomienną" pogadankę z licznymi akcentami historycznymi, oklaskiwaną przez słuchaczy.
Trzy lata później, latem 1928 roku, a więc w wieku 20 lat Mario, również jako działacz Akcji Katolickiej wygłosił znów referat o papiestwie pełen pochwał pod adresem ówczesnego biskupa Rzymu Piusa XI, założyciela tej organizacji.
W tym samym roku, a więc tuż przed wyjazdem na emigrację, ojciec obecnego papieża, coraz bardziej zaangażowany w życie Kościoła, razem z biskupem Asti Luigim Spandre był egzaminatorem podczas konkursu wiedzy o katechizmie. Wystąpił również w amatorskim teatrze parafialnym.
Na stronach starych numerów "Gazzetta d'Asti" można również odnaleźć informacje na temat włoskiej babci papieża Rosy Bergoglio, z domu Vassallo. W latach dwudziestych należała ona do zarządu Unii Kobiet Katolickich w Asti, w której była doradcą moralnym. W tej roli wygłaszała prelekcje w wielu miejscowościach w Piemoncie.
W diecezjach i parafiach na całym świecie jest ogromne zainteresowanie Jubileuszem - uważa
Było to jedno z pierwszych zadań, które postawił sobie Karol Wojtyła po przybyciu do Watykanu.
MEN stoi na stanowisku, że postanowienie TK nie wywołuje skutków prawnych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.