Nadszedł czas, by spotkać się przy jednym ołtarzu – powiedział kard. Kurt Koch parafrazując słowa, które przed 50 laty wypowiedział prawosławny patriarcha Atenagoras w czasie spotkania z Pawłem VI.
Zdaniem przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan, wspólna pielgrzymka Franciszka i patriarchy Bartłomieja do Ziemi Świętej powinna pomóc w ożywieniu tego gorącego pragnienia jedności również eucharystycznej, które towarzyszyło pierwszemu spotkaniu Biskupa Rzymu i Patriarchy Konstantynopola.
Dokonując dla agencji SIR bilansu ekumenicznych wydarzeń minionego roku kard. Koch skupił się na relacjach z prawosławnymi. Przyznał, że spotkanie Franciszka z patriarchą Cyrylem jest w fazie przygotowań. Byłoby to pierwsze w historii spotkanie między rosyjskim patriarchą i Papieżem. Dlatego trzeba dobrze przygotować, co mają zrobić i powiedzieć. To należy do fazy przygotowawczej – powiedział kard. Koch.
Przyznał on również, że pod względem ekumenicznym nowy pontyfikat rozpoczął się bardzo dobrze. Franciszek kontynuuje dzieło Benedykta. Dobrze też została odebrana adhortacja "Evangelii gaudium". Patriarcha Cyryl docenił na przykład odwołania do prawosławnej synodalności.
Kard. Koch zaznaczył jednak, że osoba papieża jest dla ekumenizmu nie tyle przeszkodą, co wielkim pomostem. Tytułem przykładu wspomniał o trzech spotkaniach w Asyżu. Kto inny niż papież mógłby zaprosić tam wszystkie Kościoły i przedstawicieli innych religii? – pyta retorycznie szef watykańskiej dykasterii ds. ekumenizmu.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.