Jako ciężki określa się stan 51-letniego Włocha, który w czwartek rano podpalił się na Placu świętego Piotra. Motywy jego czynu nie są znane..
Mężczyzna, który jest obnośnym sprzedawcą, został przewieziony do rzymskiego szpitala, gdzie znajduje się centrum leczenia oparzeń.
Pierwszy pomocy udzielił mu ksiądz, który szedł rano przez plac do pracy w Watykanie. Gdy zobaczył płomienie na ciele i ubraniu mężczyzny, przykrył go swoim płaszczem i marynarką. Chwilę później przybył patrol policji, który ugasił ogień gaśnicą. Funkcjonariusze udzielający pomocy desperatowi również trafili do szpitala z niewielkimi poparzeniami dłoni.
Sprawą zajmuje się włoski wymiar sprawiedliwości.
W diecezjach i parafiach na całym świecie jest ogromne zainteresowanie Jubileuszem - uważa
Było to jedno z pierwszych zadań, które postawił sobie Karol Wojtyła po przybyciu do Watykanu.
MEN stoi na stanowisku, że postanowienie TK nie wywołuje skutków prawnych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.