Jaka wiara, jaka ofiara?

Jeśli ktoś jest faktycznie biedny, to proboszcz powinien udzielić sakramentów za darmo. To jest oczywiste i tak powinno być – przekonują księża z naszej diecezji. I dodają, że jest to pilny temat do dyskusji na diecezjalnym synodzie.

Reklama

Ostatnio w mediach było głośno o parafiach z naszej diecezji, które rzekomo mają słynąć z wysokich stawek za udzielanie posług. Były wyjaśnienia kurii diecezjalnej, ale zabrakło sprostowań w telewizyjnych serwisach. Dziennikarze i publicyści stanęli nad księżmi niczym żandarmi, starając się ich rozliczyć. Stawiali chwytliwe pytanie: „ile bierze ksiądz?”. Chętnie słuchali głosów niektórych parafian, ale już wyjaśnień księdza – nie bardzo, choć stawali z kamerą bądź mikrofonem pod drzwiami plebanii. – Mamy teraz do czynienia z falą takich zachowań, a będzie ich o wiele więcej – mówią duchowni, którzy analizują te wydarzenia.

Jak jest na świecie

Jak wyjaśnia ks. Andrzej Kobyliński, przewodniczący Rady Społecznej przy biskupie płockim, w Polsce nie ma podatku kościelnego, więc w konsekwencji głównym źródłem utrzymania Kościoła katolickiego są ofiary pieniężne składane przez wiernych z racji Mszy św., ślubów czy pogrzebów. W innych krajach takie ofiary są czymś dodatkowym i zupełnie marginalnym. U nas natomiast stanowią podstawę dochodu. – Z tej racji ostatnia wypowiedź papieża Franciszka w niewielkim stopniu odnosi się do naszego kraju. Nie możemy obecnie zrezygnować z opłat za sakramenty, skoro nie mamy w Kościele innego źródła finansowania – przekonuje.

Jego zdaniem Kościół katolicki w Polsce potrzebuje spójnego i przejrzystego systemu finansowego. – Takie rozwiązania obowiązują w większości krajów świata. Im szybciej taki system wprowadzimy w całej Polsce, tym lepiej dla wszystkich – mówi ks. Andrzej Kobyliński. Jednocześnie przekonuje, że trzeba zagwarantować sprawiedliwe i godziwe warunki utrzymania dla sióstr zakonnych, zakonników i księży.

– W sposób szczególny należy pamiętać o parafiach małych, biednych, wyludniających się. W jaki sposób będą w Polsce funkcjonować małe wiejskie parafie za 10–20 lat? Jak zamierzamy finansować remonty świątyń w takich parafiach? – dodaje.

Sakrament gratis?

Pojawiają się sygnały, że coraz częściej do kancelarii parafialnej przychodzą wierni, którzy mówią, a wręcz żądają: „Proszę nam gratis odprawić pogrzeb”, albo odprawić Mszę św. Księża z naszej diecezji przyznają, że tak się zdarza. – Jeśli ktoś jest faktycznie biedny, to proboszcz powinien udzielić sakramentów za darmo i to jest oczywiste, a jak nie, to parafianin powinien poszukać innego księdza, który to uczyni – mówi ks. prof. Ireneusz Mroczkowski. – Każdy dobry ksiądz z powołania, jeśli faktycznie widzi, że jest bieda, nie weźmie pieniędzy. W takiej sytuacji sumienie nie pozwoli mu ich wziąć – dodaje.

Jednocześnie przyznaje, że to co się w tej chwili dzieje, dochodzące do nas słowa papieża i niestety także manipulacja mediów, tylko potwierdzają, że reforma finansowania, a przynajmniej regulacja opłat za posługi w kościele musi nastąpić. – Media, wyłapując wybiórczo słowa papieża, coraz częściej atakują Kościół. My tych bolących spraw nie zwyciężymy inaczej, jak tylko miłością. Postawa papieża wcale nie jest idealistyczna, tylko wzywa nas do reformy finansów. Dla naszej diecezji, przy okazji trwania synodu to najlepszy czas, aby wreszcie zająć się debatą na ten temat – mówi ks. Mroczkowski.

Także zdaniem ks. Kobylińskiego, sytuację może uzdrowić wyłącznie przez wprowadzenie ogólnopolskiego systemu finansowania Kościoła Katolickiego. – Możemy skorzystać z doświadczenia innych krajów. Możemy stworzyć własny system, który będzie czerpał z rozwiązań przyjętych w Europie, Ameryce czy Azji.

Ale to już było?

Pół roku temu Rada Społeczna przy biskupie płockim zwracała uwagę na to, że problem ubóstwa w Kościele i właściwego podejścia do kwestii materialnych będzie jednym z głównych tematów pontyfikatu papieża Franciszka. Temu zagadnieniu zostały poświęcone obszerne fragmenty oświadczenia „Ubóstwo i prostota”. Warto przypomnieć te słowa, które dziś stają się faktem i okazały się wręcz prorocze: „Wydaje się, że ojciec święty Franciszek będzie kontynuował swoją wcześniejszą postawę życiową polegającą na łączeniu konserwatyzmu światopoglądowego z wrażliwością na sprawy społeczne, szczególnie na ludzi biednych i wykluczonych. W ciągu pierwszych dni pontyfikatu słyszymy od nowego papieża bardzo wiele mocnych słów o Kościele ubogim i dla ubogich. Czujemy się wszyscy wezwani do jeszcze większej skromności, prostoty i pokory. Zachęca nas do tego nowy biskup Rzymu, który chce być ubogim pośród ubogich”.

W oświadczeniu z marca czytamy także: „Słowa ojca świętego Franciszka o Kościele ubogim i dla ubogich są szczególnie ważne dla Kościoła w Polsce. Przed nami potrzeba mądrego przemyślenia, co znaczy w naszym społeczeństwie opcja preferencyjna na rzecz ubogich? Jak zabiegać o sprawiedliwość społeczną?” – Jeśli chcemy w najbliższych latach wprowadzić nad Wisłą jakąś wersję systemu finansowego w Kościele, to już dzisiaj trzeba rozpocząć publiczną debatę na ten temat. Nie będzie ona wcale łatwa. Momentami będzie przykra i bolesna. Ale nie ma innej drogi – przekonuje ks. Kobyliński.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama