Sugerowano, że Stolica Apostolska jest pracodawcą wszystkich księży i sprawuje nad nimi bezpośrednią kontrolę.
Bez rozgłosu zakończyły się sprawy sądowe przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości przeciwko Stolicy Apostolskiej, którą chciano obciążyć odpowiedzialnością za przestępstwa popełniane przez księży. W poniedziałek zostało wycofane odwołanie w ostatniej z takich spraw. Uczynił to sam wnioskodawca, z powodu braku realnych szans na wygraną. Jest nim mężczyzna ukrywający się pod sądowym pseudonimem John V. Doe, który w 1965 r. był molestowany przez kapłana diecezji Oregon.
Jak powiedział Radiu Watykańskiemu adwokat Stolicy Apostolskiej Jeffrey S. Lena, wszystkie te sprawy rozpoczynały się z wielkim medialnym rozgłosem i były oparte na błędnych wyobrażeniach o Kościele. Sugerowano w nich bowiem, że Stolica Apostolska jest pracodawcą wszystkich księży i sprawuje nad nimi bezpośrednią kontrolę. W ubiegłym roku sąd w Portlandzie uznał, że Watykan nie był pracodawcą księdza z Oregonu. W poniedziałek zostało wycofane odwołanie od tego właśnie orzeczenia.
Synodalność to podstawowy wymiar Kościoła, dany do kultywowania i rozwijania stylu życia.
Rola Konferencji Episkopatu jest służebna wobec Ewangelii, wspólnoty Kościoła...