W Zaatari w Jordanii grupy protestanckie rozdawały Ewangelie i ulotki o treści religijnej w obozie dla syryjskich uchodźców. Zostało to uwiecznione na filmie, który trafił do Internetu, wywołując kontrowersje i polemiki.
Sprawę skomentował abp Maroun Lahham mówiąc, że niedopuszczalne jest wykorzystywanie niesienia pomocy potrzebującym do uprawiania prozelityzmu. Zdaniem wikariusza patriarchatu łacińskiego Jerozolimy dla Jordanii takie nadużywanie inicjatyw humanitarnych nie ma nic wspólnego z autentycznym chrześcijańskim świadectwem.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.