Oaza to przeżytek? Nic bardziej mylnego! Na oazach wakacyjnych, zapoczątkowanych przez ks. Franciszka Blachnickiego, wciąż wychowują się nowe pokolenia.
Góry, czyli Bystra Podhalańska, Złoty Stok i Tylmanowa, a także Lubrza, Łagów, Paradyż i Rokitno – to miejsca, gdzie w tym roku odbywają się oazy dziecięce i młodzieżowe. Uczestniczy w nich ich ok. 700 osób i prawie 100 animatorów. Kubek pełen wody Od lat na mapie wakacyjnych rekolekcji jest Sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie. W tym roku na Oazie Dzieci Bożych od 29 czerwca do 14 lipca jest tu 64 uczestników.
– Rodzice kiedyś jeździli na oazę. W tym roku zapytali mnie, czy nie chciałbym pojechać. Zgodziłem się i jest naprawdę super – przekonuje jedenastolatek Mateusz Misiurek z Marwic k. Gorzowa Wlkp. Rekolekcje dla dzieci, jak wszystkie oazy, oparte są na tajemnicach Różańca: radosnych, bolesnych i chwalebnych.
– Przez 15 dni spotykamy się z Panem Bogiem i uczymy się chodzić Jego drogami. To nic innego, jak realizacja biblijnych słów Pana Jezusa: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie”. Warto to robić od najwcześniejszych lat – wyjaśnia moderator, ks. Dariusz Wytrykowski. – Dzieci w trakcie oazy, poprzez modlitwę, spotkania, wycieczki i zabawę odkrywają, co to znaczy być dzieckiem Bożym – dodaje animatorka Martyna Wojciechowska z Lubska. I faktycznie odkrywają.
– Fajne są spotkania w grupach. Są ciekawe tematy i przykłady – wyjaśniają Magda i Weronika Strawa z parafii pw. Pierwszych Męczenników Polski w Gorzowie Wlkp. – Wczoraj nasza animatorka odwróciła kubek do góry dnem i próbowała nalać wodę. Powiedziała, że można go porównać do człowieka, który nie chce przyjąć łaski Pana Boga. Potem odwróciła kubek, napełniła wodą i pochlapała nas, bo człowiek, który przyjmuje łaskę Pana Boga także dzieli się nią z innymi – opowiada z przejęciem Weronika.
Gimnazjum to ciekawy wiek
Natomiast w Łagowie w tym samym czasie odbywa się I stopień Oazy Nowej Drogi, który koncentruje się na odkrywaniu tożsamości człowieka wierzącego, porządkowaniu jego wnętrza oraz na patrzeniu w przyszłość w świetle wiary.
– Przez 15 dni staramy się zbliżyć młodzież do Pana Boga, aby przez rekolekcje Ruchu Światło–Życie dać im, dla wielu pierwszy raz w życiu, namiastkę rekolekcji przeżyciowych. Mogą tu okazję usłyszeć konkretne treści, ale i przeżyć je osobiście – tłumaczy moderator ks. Piotr Juckiewicz. Jednym ze stałych punktów dnia każdej oazy są spotkania w grupach. „Jestem dzieckiem Bożym”, „Kobieta i mężczyzna w planie zbawienia”, „Kult ciała czy kultura ciała”, „Co znaczy kochać?” – to tylko kilka przykładowych ich tematów.
– Niektórzy mówią, że gimnazjaliści to „najgłupszy wiek”, ale to nieprawda. To ludzie poszukujący, ciekawi, kreatywni – zauważa animatorka Aleksandra Wiertelak. – Lubię z nimi pracować, bo sama zaczęłam odkrywać Pana Boga w tym czasie – dodaje. Pierwszy raz w życiu na oazę przyjechała Beata Kadłubowska z Lubska. – Wcześniej byłam na koloniach i wyobrażałam sobie, że tutaj będzie sztywno i nudno, a okazuje się, że na oazie jest o wiele lepiej niż na kolonii. Mam świetne wakacje, na których pogłębiam swoją wiarę – zapewnia.
Trzy szczyty
W Tylmanowej k. Krościenka od lat odbywają się oazy wakacyjne naszej diecezji. Pierwszy turnus I stopnia Oazy Nowego Życia prowadzi ks. Adrian Put. – Głównym celem tego stopnia jest przeżycie na nowo narodzin w wierze, czyli oddanie swojego życia Jezusowi, a także wejście na stałe do wspólnoty wiernych uczniów Chrystusa, którą w Ruchu Światło–Życie nazywamy deuterokatechumenatem – wyjaśnia ks. Put.
– Każdy stopień oazy ma takie szczyty do zdobycia. Dla tego stopnia pierwszym szczytem jest dzień czwarty, kiedy to podczas liturgii światła i wody uczestnicy przyjmują Jezusa za swojego Pana i Zbawiciela. Drugim ważnym momentem jest dziesiąty dzień, kiedy podczas wieczornej liturgii odnawiane jest osobiste przymierze wiary z Chrystusem. Trzeci szczyt to dzień 13., czyli dzień wspólnoty, podczas którego gromadzimy się z innym wspólnotami, aby przeżyć tajemnicę Ducha Świętego, który nas formuje i wychowuje w wierze – dodaje.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.