Abp Chullikatt ostro reaguje na formu ONZ.
„Blisko miliard naszych braci idzie codziennie spać o głodzie” – przypomniał przedstawiciel Stolicy Apostolskiej przy Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku. Abp Francis Chullikatt mówił tam 23 maja na trzeciej sesji grupy roboczej nt. zrównoważonego rozwoju o pilnej potrzebie zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego. Nazwał skandalem naszych czasów utrzymywanie się w wielu krajach głodu i niedożywienia, co powoduje każdego roku więcej ofiar, niż AIDS, malaria i gruźlica razem wzięte.
„Społeczność międzynarodowa jest w stanie wyprodukować dość żywności, by nakarmić każdego człowieka. Wstyd więc, że tylu biednych ludzi nadal cierpi chroniczny głód” – powiedział watykański dyplomata. Wskazał, że brak pożywienia to kryzys moralny i humanitarny, zaostrzony jeszcze ludzkimi działaniami, jak spekulacje finansowe czy konflikty zbrojne. Godnym potępienia jest niszczenie zapasów żywności celem utrzymania wysokich cen. Nie można jej traktować jak każdego innego towaru, bo wyżywienie, konieczne do życia, to podstawowe prawo człowieka. Przez ostatnich 40 lat jej światowa produkcja przekraczała potrzeby całej ludzkości, zatem głód nie świadczy o jej braku, ale o „niedostatku zasobów społecznych” (Benedykt XVI, Caritas in veritate, 27). Konieczna jest rzeczywista solidarność z poparciem dla rolników i ich rodzin. Programy pomocowe muszą uwzględniać najbardziej narażonych na głód i niedożywienie, jak dzieci, kobiety w ciąży, ludzi niepełnosprawnych czy w starszym wieku – uważa stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy ONZ.
Na tej samej sesji grupy roboczej nt. zrównoważonego rozwoju abp Chullikatt zabrał też głos 24 maja w sprawie dostępu do wody i urządzeń sanitarnych. Przypomniał, że ponad 800 mln ludzi nie ma dostępu do zasobów wody. Tymczasem nie jest ona zwykłym towarem. „Woda jest konieczna do życia; bez wody się umiera; ona poi, myje, użyźnia ziemię”, jak mówił na audiencji ogólnej przed trzema tygodniami, 8 maja, Papież Franciszek.
Delegacja Stolicy Apostolskiej od ponad 10 lat domaga się uznania podstawowego prawa wszystkich ludzi do wody pitnej i urządzeń sanitarnych. Do tych ostatnich nie ma dostępu blisko jedna trzecia ludzkości, czyli 2,5 miliarda osób – powiedział watykański przedstawiciel w ONZ. Podkreślił, że społeczność międzynarodowa jest dziś w stanie sprawić, by na całym świecie tym fundamentalnym potrzebom dano w hierarchii praw pierwszeństwo przed tzw. „nowymi prawami człowieka”, do których pewne grupy roszczą sobie pretensje.
Opisuje swoje „duchowe poszukiwania” w wywiadzie dla„Der Sonntag”.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.