To nadzwyczajny człowiek, bardzo podobny do Jana Pawła II – uważa ks. Kazimierz Pres, który przez 30 lat pracował w Argentynie.
Tarnowski misjonarz podzielił się wspomnieniami związanymi z ówczesnym arcybiskupem Buenos Aires.
„Znałem osobiście naszego prymasa od 20 lat mniej więcej. Człowiek o wysokiej kulturze, bardzo pokorny, taki bardzo prosty. Nie mieszkał w pałacu biskupim, tylko w takich dwóch skromnych pokoikach przy kurii, bo zawsze mówił, że on jest od tego, by służyć ludziom i być blisko nich. Taki styl to jest «kopia» Jana Pawła II – w wierze, świętości, modlitwie i kontakcie z ludźmi. Jego znamienną domeną jest organizacja i właśnie Słowo Boże przekazywane w taki najprostszy sposób. Docierał do wszystkich, do każdego jego słowo trafiało. Ewangelizacja, o której tak dużo mówimy, jest wielką domeną. On zrobił na terenie czteromilionowego miasta Buenos Aires ewangelizację przez trzy miesiące. Ewangelizatorzy szli ulicami, normalnie rozmawiali z ludźmi. Jak była restauracja, wchodzili do niej i tam ewangelizowali. I tak «przeorał» Buenos Aires, że wszyscy się zdziwili. To jest człowiek naprawdę wielkiej wiary. Myślę, że Duch Święty się nie pomylił”.
Opisuje swoje „duchowe poszukiwania” w wywiadzie dla„Der Sonntag”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.