Benedykt XVI zdobył się na wielki wyczyn - poświęcił się dla swego Kościoła, ponieważ nie chce, by ucierpiał, dlatego że on sam opada z sił - ocenia na łamach brytyjskiego "Daily Telegraph" Damian Thompson.
Wśród osiągnięć papieża Thompson wymienia "odnowę wiary w Kościele,(...), wzmocnienie więzów z niekatolikami poprzez utworzenie osobnego ordynariatu dla anglikanów, ogłoszenie dokumentów dydaktycznych integrujących miłość i naukę Chrystusa ze strukturami Kościoła".
Dla Johna Hoopera z "Guardiana" papież był człowiekiem paradoksu: intelektualna bezkompromisowość zyskała mu przydomek "rottweilera Boga", ale z drugiej strony nie miał w sobie dość woli, by wymusić reformy na stanie duchownym.
Inny publicysta tego dziennika Andrew Brown ocenia, że "choć wybór kardynała Josepha Ratzingera zatrwożył liberalny nurt w Kościele, niemal przez cały pontyfikat bezskutecznie zmagał się on z problemami odziedziczonymi po Janie Pawle II".
Zauważa, że nie zdołał stłumić rebelii przeciwko celibatowi, która wstrząsnęła Kościołem niemieckojęzycznym. Paradoksalnie, jego poparcie dla odrębnych uregulowań w tej sprawie dla dawnych duchownych anglikańskich przechodzących pod kuratelę Stolicy Piotrowej mogło osłabić tradycję celibatu - twierdzi.
"Główną cnotą pontyfikatu było to, że w polityce społecznej był liberalny i umiarkowany - jego krytyka ekscesów kapitalizmu, płytkości społeczeństwa konsumpcyjnego i zła, jakim jest nierówność społeczna, była osadzona na mocnych podstawach. Jasno stawiał też sprawę użycia siły w polityce międzynarodowej. Brakiem było zaniechanie przeanalizowania moralnych doktryn i nieprzejednane stanowisko w sprawie homoseksualizmu, celibatu, aborcji i metod zapobiegania ciąży" - podsumowuje jego dorobek liberalny "Guardian".
Dla BBC Benedykt XVI to "konserwatywny teolog" o bezkompromisowych poglądach na homoseksualizm i wyświęcanie kobiet. BBC zauważa, że Benedykt XVI został papieżem w wieku 78 lat, gdy Kościół był przytłoczony skandalem pedofilii, a kryzys na tym tle "może być najważniejszym aspektem jego pontyfikatu".
David Gardner z "Financial Timesa" w podobnym duchu pisze, że choć jego trwanie "na gruncie odwiecznej prawdy trafiało do przekonania wielu ludziom w czasach relatywizmu", jego papiestwo najprawdopodobniej będzie kojarzone przede wszystkim z bulwersującymi rewelacjami o seksualnym wykorzystywaniu dzieci w instytucjach kościelnych, które były szokiem m.in. dla Irlandczyków.
Inny publicysta "FT" Tony Barber sądzi, że Benedykt XVI jako kardynał Ratzinger pracujący przez ćwierćwiecze w Kurii Rzymskiej i znający ją na wylot, gdy został papieżem sprawiał wrażenie, jakby nie był zainteresowany zarządzaniem nią, okazując się niezdolnym do położenia tamy różnym skandalom: od księży pedofilów po wyciek tajnych dokumentów.
"Benedyktowi XVI nigdy nie było pisane to, by został modernizatorem. Miał głęboko religijną i silnie konserwatywną wizję Kościoła bardziej nawiązującą do praktyk z przeszłości niż w stronę reform. Jednak decydując się na ustąpienie, zanim fizyczna ułomność postawi jego przywództwo pod znakiem zapytania, poszedł dalej w zrewolucjonizowaniu papiestwa niż się tego po nim spodziewano" - ocenia "FT" w komentarzu redakcyjnym.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.