Poważnych problemów obawiają się biskupi Argentyny, jeśli w życie wejdą zaproponowane zmiany do Kodeksu Cywilnego.
Gdy nie zostaną w porę naniesione niezbędne korekty, przeforsowany zostanie „model rodziny oparty na indywidualistycznych normach i tendencjach. Jest on sprzeczny zarówno z kryteriami ewangelicznymi, jak i podstawowymi wartościami społecznymi, takimi jak stabilność, troska o drugiego, szczery dar z siebie, wierność, czy szacunek dla życia”. Takie słowa znalazły się w specjalnym dokumencie rady stałej argentyńskiego episkopatu zatytułowanym „Kodeks Cywilny i nasz styl życia”.
Hierarchowie zwracają uwagę, że „niektóre istoty ludzkie w okresie prenatalnym nie będą miały prawa być nazywane «osobami». Z jednej strony zalegalizuje się promowanie usług «matek surogatek», które uprzedmiotawiają kobietę, a z drugiej zamrażanie embrionów ludzkich na czas nieokreślony, by później móc je wyrzucić, lub użyć do celów handlowych i badawczych. Małżeńskie związki uczuciowe pozostaną więc osłabione i zdewaluowane”.
W kontekście tych obaw przewodniczący episkopatu Argentyny abp José María Arancedo wziął 23 sierpnia udział w debacie komisji parlamentarnej, gdzie zgłosił konkretne propozycje poprawek do projektu kodeksu. Swoje wystąpienie oparł na pięciu punktach: uznaniu istnienia osoby od momentu jej poczęcia, ochronie rodziny i małżeństwa, ochronie praw dzieci, problemach sztucznego zapłodnienia oraz ochronie godności kobiety.
„W kodeksie muszą zostać zawarte pewne pryncypia, szanujące jeszcze bardziej godność każdego życia ludzkiego, od jego zaistnienia w chwili poczęcia aż do naturalnego kresu. Chodzi także o prawa rodziny opartej na małżeństwie oraz prawa najsłabszych, w szczególności dzieci, zarówno już narodzonych, jak i tych, które jeszcze nie przyszły na świat” – podkreślił hierarcha. Dodał także, że propozycje zawarte w projekcie kodeksu noszą znamiona ideologii indywidualistycznych oraz koncepcji rodziny różnej od tej, która zakorzeniona jest w narodowej tradycji Argentyny. Całe wystąpienie, zawierające wiele szczegółowych obserwacji, zostało przekazane na piśmie parlamentarnym prawnikom.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.