Panie w ponad 80-tysięcznym tłumie zjawiły się u Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej. Były siostry zakonne, matki, babcie i wnuczki, całkiem malutkie dziewczynki, jeszcze w wózkach, panie w śląskich strojach i z turystycznymi krzesełkami. Wszystkie przyszły, aby tu w Piekarach uczyć się kobiecości od najlepszego ze wzorów - Maryi, Matki Jezusa.
O naśladowaniu Maryi w naszym XXI wieku mówił uczestniczkom Pielgrzymki Kobiet i Dziewcząt do Piekar Śląskich tegoroczny kaznodzieja, biskup gliwicki Jan Kopiec. Mówił też o odważnych kobietach w historii, o władczyniach starożytnego Egiptu, o starotestamentowych Judycie, Esterze i Deborze, o świętych kobietach średniowiecza (m.in. Jadwidze Śląskiej). - Przecież to wy, kobiety, przyczyniacie się do tego, żeby ludzka rodzina rosła, wzrastała i czuła się na tej ziemi bezpiecznie – powiedział. Nawiązywał do „Tak”, które Maryja wypowiedziała przy Zwiastowaniu. - Gdyby nie wasze, często odważne decyzje, dzisiejszego społeczeństwa by nie było i jakiegokolwiek zadania na tym świecie nie bylibyśmy w stanie wypełnić – stwierdził.
Mówił również o Zwiastowaniu i o zadaniu stworzenia rodziny, które otrzymała przy nim Maryja. Wsparcie dla niej przyszło ze strony wiary – ciągle pogłębianej i pielęgnowanej.
- Przyjmijcie zaproszenie, żebyście nie zapominały o czymś, co jest niezwykle istotne, zwłaszcza dla nas, którzy wpatrzeni jesteśmy w Jezusa Chrystusa i Jego matkę, Maryję. Nie rezygnujcie z modlitwy każdego dnia. Nie rezygnujcie z lektury świętego Pisma, w którym znajdziemy wskazanie, jak być mądrym człowiekiem na tej ziemi. Nie uczcie się i nie przyzwyczajajcie, by rozmawiać w sposób urągający ludzkiej godności i ludzkiemu zapotrzebowaniu na uśmiech i na szczęście. Tego wam z całego serca życzę - usłyszały kobiety od bp. Jana Kopca.
Podczas pielgrzymki dużo słów padło na temat kobiecej siły i roli kobiet w dziejach ludzkości. Abp Wiktor Skworc witając przybyłe pątniczki, a także bp Jan Kopiec przywołali wiele przykładów niezłomnych i świętych kobiet: starotestamentalne Judytę i Deborę, św. Jadwigę Andegaweńską, Edytę Stein. Obaj zwrócili uwagę, że mimo licznych, wspaniałych przykładów kobiety są wciąż niedocenianie. - Ten sam pogląd w angielskim filmie pod tytułem „Męska historia” wygłasza do uczniów nauczycielka historii. Używa mocnych słów: „Czym jest historia? To komentarz na temat ciągłej nieudolności mężczyzn. Czym jest historia? To kobiety podążające za mężczyznami z miotłą i szufelką”. Tak, historia nie docenia kobiet, a tyle przecież im zawdzięcza! Od wieków przypomina o tym Kościół ogłaszając świętymi kobiety, które w piękny, szlachetny, zgodny w Bożą wolą sposób, zrealizowały swe powołanie; które pod wpływem Ducha zmieniały oblicze ziemi, budując kulturę i cywilizację życia i miłości - mówił, witając przybyłe do Piekar panie, abp Wiktor Skworc.
Słysząc te słowa, wiele ze zgromadzonych na kalwaryjskim wzgórzu pątniczek kiwało głowami. - Nie można powiedzieć, że jest bardzo źle. Widzę jednak, że potrzebnych jest wiele zmian. Kobietom ciągle obowiązków przybywa, stawiane są coraz większe wymagania. Dziś jesteśmy przekonywane, że nie możemy tylko opiekować się domem - potwierdza Katarzyna Grund, która we Mszy św. uczestniczyła z rocznym synkiem Mateuszem.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.