Decyzja o postawieniu przed sądem byłego papieskiego kamerdynera oskarżonego o kradzież poufnych dokumentów to kolejny, odważny krok ku przejrzystości w Watykanie. Tak uważa rzecznik Stolicy apostolskiej ks. Federico Lombardi SJ.
Choć, jak zaznacza, wczorajsza publikacja ustaleń śledczych nie ma charakteru definitywnego, to nie powinno się jej nie doceniać. Dowodzi to, że cała procedura prowadzi do ścisłego i przejrzystego zmierzenia się z problemem dla ustalenia prawdy i wymierzenia sprawiedliwości – uważa włoski jezuita.
„Być może cel ten jest jeszcze odległy, ale przychodzi na pamięć konfrontacja z międzynarodowym komitetem ekspertów Moneyval, która z pewnością przyczyniła się do ukierunkowania na większą ekonomiczną i finansową przejrzystość – stwierdził ks. Lombardi. – Podobnie i tu uznanie roli wymiaru sprawiedliwości może pomóc pójść w kierunku przejrzystości i spójności na polu komunikacji i dyskusji o innych kwestiach, niekoniecznie ściśle kościelnych. Zaangażowanie wymiaru sprawiedliwości nie wystarcza co prawda, by sprostać całej gamie problemów, ale jest poważne i zobowiązujące. Może przyczynić się do spojrzenia pod innym kątem na znaczenie takich kwestii, jak lojalność wobec instytucji, której się służy, wartość zaufania i poufności informacji, solidarność i odpowiedzialność tych, którzy służą danej instytucji. Także z tego punktu widzenia można odczytywać świadomą linię postępowania Ojca Świętego wobec swoich współpracowników, którym dalekowzrocznie przewodzi on w służbie Kościołowi, by była ona skuteczniejsza i bardziej ewangeliczna”.
Niech Rok Jubileuszowy będzie czasem łaski, nadziei i przebaczenia.
"Oczekujemy od osób odpowiedzialnych za podjęte decyzje wyjaśnienia wszystkich wątpliwości".
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.