Kilometry zmieniające życie

Pątnik musi być gotowy na ryzyko, świadom, że może zdarzyć się coś wyjątkowego. Że może dojść tam, gdzie się nawet nie spodziewa, że może odkryć coś, czego się nie spodziewa… I że to zmieni jego życie.

Reklama

Do roku 1982 nasi diecezjanie pielgrzymowali najczęściej jako jedna z grup „Siedemnastek” w ramach Pielgrzymki Warszawskiej. W 1983 roku pragnienie stworzenia własnej pielgrzymki diecezjalnej udało się zrealizować. Tamtego roku z Gorzowa wyszło około 2 tysięcy pątników.

Diecezjalne początki

Nowa trasa wytyczona została w bardzo prosty sposób. – Wzięliśmy mapę i rozciągnęliśmy sznurek między Gorzowem a Częstochową. Chodziło o znalezienie najkrótszej drogi. Później trzeba było sprawdzić jakość dróg i dopasować trasę do miejscowości, w których mogły być noclegi – wyjaśnia ks. Witold Andrzejewski, wieloletni pielgrzym i pierwszy przewodnik grupy diecezjalnej. – Prawie cały rok nam zajęło dopinanie wszystkiego. Jeździliśmy od miejscowości do miejscowości, rozmawialiśmy z proboszczami i mieszkańcami oraz szukaliśmy punktów orientacyjnych, by później nie było błądzenia – mówi dawny przewodnik. Oprócz trasy trzeba było przygotować transport bagaży, noclegi, opiekę medyczną i porządkową, nagłośnienie, wyżywienie… Dobrze sprawdziła się w tym grupa „warszawskich” pielgrzymów oraz młodzież akademicka ks. Andrzejewskiego. Oni stanowili tzw. bazę pielgrzymki.

Przez pierwsze lata diecezjanie startowali z Gorzowa Wlkp. oraz z Głogowa, skąd po raz pierwszy wyruszyli w 1981 roku i chodzili inną trasą. Od roku 1994 pątnicy regionu zielonogórskiego rozpoczynali szlak w Zielonej Górze i łączyli się z grupami gorzowskimi w Gostyniu, by dalej maszerować już razem. Od 2001 roku nurt zielonogórski pielgrzymuje własną trasą. Obecnie Piesza Pielgrzymka Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej na Jasną Górę jest tzw. pielgrzymką promienistą, której trzy nurty: gorzowski, zielonogórski i głogowski przemierzają szlak różnymi drogami. Łączą się ostatniego dnia, by razem wejść do jasnogórskiego sanktuarium. W każdym z trzech nurtów pielgrzymki wędrują grupy z różnych miejscowości. Z Gorzowem łączą się grupy z Rzepina, Sulechowa, Kostrzyna, Strzelec Krajeńskich, Międzyrzecza; do Zielonej Góry dołącza się Krosno Odrzańskie i Gubin; a z Głogowa wyruszają osoby z miejscowości południowej części diecezji. W każdym z nurtów są też grupy zakonne. Z Gorzowa idzie grupa kapucynów, z Zielonej Góry franciszkanów konwentualnych, a z Głogowa redemptorystów.

Były lata, że wszystkich pielgrzymów było nawet 3 tys., ostatniego roku na Jasną Górę weszło ok. 1800 osób. W ciągu tych lat raz, w 1997 roku, zdarzyło się, że pielgrzymka nie wyruszyła. – Był to rok wielkiej powodzi. Postawiłem sobie pytanie, czy wolno nam iść i jeszcze oczekiwać pomocy, przyjęcia od tych, którzy ponieśli tak duże straty. Zrezygnowaliśmy… – wspomina ks. Andrzejewski. Jednak nawet wtedy część osób nie odpuściła – pojechali rowerami lub samochodami.

Pielgrzymkowe rodziny

Na szlaku pielgrzymkowym niejedna osoba odnajdywała czy umacniała swoją wiarę, a wielu księży odkrywało swoje powołanie. Jeszcze inni w drodze do Królowej Polski poznali swoich przyszłych małżonków. Taką parą byli Ewa i Jan Pasierbowiczowie z Gorzowa. – Nasz ślub odbył się podczas pierwszej pielgrzymki 12 sierpnia 1983 r. To był piątek o godz. 11.00. W kaplicy jasnogórskiej nasze małżeństwo błogosławił ks. Witold Andrzejewski – wspomina Jan. – Mieliśmy tę łaskę, że byliśmy tuż przed obrazem Matki Bożej, za kratą. Po naszym 25-leciu Maryja nadal ma wyjątkowe miejsce w naszym życiu – dodaje żona. – Gdy Jan Paweł II przyjeżdżał do Gorzowa, to m.in. ja przywiozłem obraz Matki Bożej z Rokitna, a później razem z Waldemarem Kubisiem ufundowaliśmy kapliczkę Jej poświęconą w centrum Gorzowa – wspomina Jan Pasierbowicz.

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama