Rodzice zadowoleni, że dziecko spędza czas w domu, mogą przegapić moment, gdy uzależnia się ono od internetu; wybuchy złości, senność to jedne z symptomów - mówił we wtorek dr Bohdan Woronowicz na konferencji inaugurującej kampanię "W jakim świecie żyjesz?".
Kampania społeczna poświęcona jest nadmiernemu korzystaniu z komputerów i internetu przez dzieci i młodzież; przygotowano reklamy telewizyjne, radiowe i prasowe. Promowany jest także bezpłatny numer 800 100 100, pod którym można zwrócić się po pomoc w przypadkach zagrożeń internetowych.
Jak wyjaśniał dr Woronowicz z Instytutu Psychiatrii i Neurologii oraz Centrum AKMED w Warszawie za sprawą dzieci i młodzieży problem uzależnień behawioralnych staje się powszechny. Uzależnieni od internetu tracą kontrolę nad spędzanym w sieci czasem, zaniedbują swoje obowiązki, przestają być aktywni w życiu poza internetem.
Według Woronowicza rodzice zgłaszają się po pomoc najczęściej wtedy, gdy dzieci reagują agresją, wybuchami złości, niszczeniem sprzętu na ograniczenie dostępu do internetu. "Ci rodzice coś przegapili w życiu swojego dziecka. Cieszyli się, że nie pije, nie ćpa, ale siedzi w domu, co dawało im poczucie kontroli. Przyzwalali na rozwój uzależnienia" - powiedział. "Rodzice przychodzą zrozpaczeni, gdy inteligentnemu, zdolnemu dziecku np. grozi kolejny rok w tej samej klasie" - dodał.
Podkreślił, że na uzależnienie od internetu najbardziej są podatne młode, sfrustrowane i nieco zagubione osoby. "Osoby z problemami emocjonalnymi, które zastępują kontakty społeczne kontaktami w internecie. To także ci, którzy w sieci szukają przyjaciół, znajomych, a w przypadku dorosłych - romansu" - wyjaśnił Woronowicz. Kolejną grupą są osoby ciekawe możliwości, jakie daje sieć.
Czujność rodziców powinny budzić sytuacje, gdy dziecko większość czasu spędza w domu, za zamkniętymi drzwiami pokoju. "Kiedy ktoś wchodzi do jego pokoju, jest niemiłe, reaguje złością. Na wołania, by przyszło na obiad czy na prośbę, by coś zrobiło, odpowiada: +zaczekaj+, +zaraz+, co w domyśle oznacza +odczep się+" - powiedział Woronowicz. Kolejnym z symptomów są problemy z budzeniem rano do szkoły, rozregulowany rytm życia, zaniedbywanie obowiązków szkolnych, rodzinnych, higieny osobistej, kłamstwa dotyczące godzin spędzanych przed komputerem. Dodał, że dziecko coraz więcej pieniędzy przeznacza np. na gazety komputerowe i sprzęt.
Złość związana z ograniczeniem dostępu do komputera to reakcja na dyskomfort, gdy odbiera się przyjemny bodziec. "Internet służy do rozrywki, ale pomaga też w rozładowaniu napięcia, problemów natury emocjonalnej" - dodał. Radził, by przy ograniczaniu czasu spędzanego w sieci zacząć od robienia częstych przerw w korzystaniu z komputera. Pomocne może być ustawienie komputera w miejscu, które uniemożliwia izolowanie się, a także nieużywanie w sieci pseudonimów. "Dobrze jest rozmawiać o zagrożeniach związanych z internetem w gronie znajomych rodziny" - powiedział Woronowicz. Dodał, że pomocna jest także aktywność fizyczna.
Szymon Wójcik z Fundacji Dzieci Niczyje przedstawił wyniki badania EU-NET-ADB przeprowadzonego wśród dzieci i młodzieży w siedmiu państwach Unii Europejskiej. 41 proc. respondentów w Polsce przyznało, że w ostatnim roku zaniedbywało swoje obowiązki w związku z korzystaniem z internetu. 37 proc. badanych, w ostatnim roku próbowało ograniczyć korzystanie z sieci.
Kampanię realizuje Polskie Centrum Programu Safer Interent (PSPSI), w którego skład wchodzą Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa (NASK) oraz Fundacja Dzieci Niczyje. Kampania została przygotowana w ramach programu Komisji Europejskiej Safer Internet. Głównym partnerem akcji jest Fundacja Orange.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.