Benedykt XVI, spędzający lato w Castel Gandolfo pod Rzymem, odwiedził w niedzielę rano pobliskie miasteczko Frascati.
Podczas mszy papież powiedział, że obowiązkiem Kościoła jest głoszenie sprawiedliwości, także "przeciwko aplauzom i władzy ludzkiej". Przywołując w homilii słowa z Ewangelii papież zauważył: "Apostołowie nie powinni być przywiązani do pieniądza i do wygód". Podkreślił, że uczniowie Chrystusa muszą przygotować się też i na to, że będą "odrzucani i prześladowani". "Ale to nie powinno robić na nich wrażenia; powinni oni mówić w imieniu Jezusa i głosić Królestwo Boże, nie troszcząc się o odniesienie sukcesu"- dodał. "Nie chcemy niczego dla siebie"- stwierdził Benedykt XVI.
Wskazał przykład biblijnego proroka Amosa, który "z wielką energią wypowiadał się przeciwko niesprawiedliwości piętnując krzywdy wyrządzane przez króla i notabli".
Papież mówił, że misja apostolska powinna zawierać gesty miłosierdzia, służby i oddania innym. Zachęcił także wiernych do lektury dokumentów Soboru Watykańskiego II podkreślając, że stanowią one "ogromne bogactwo dla wychowania nowych pokoleń chrześcijan".
"Przeczytajcie je ponownie, zgłębiajcie i starajcie się zrealizować je w praktyce w parafiach, stowarzyszeniach i ruchach"- zaapelował Benedykt XVI.
W Tallinie trwa 47. Europejskie Spotkanie Młodych zorganizowane przez ekumeniczną Wspólnotę z Taizé.
W Boże Narodzenie, Rosja przeprowadziła zmasowane ataki na Ukrainę.
Cała wspólnota Kościoła powinna wykorzystać czas Roku Jubileuszowego.