Dokładnie w 40. rocznicę utworzenia diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, miesiąc temu - 28 czerwca, biskup diecezjalny w czasie wieczornej Mszy św. w Słupsku uruchomił i pobłogosławił nowe dzieło modlitewne.
Przekaz live
Portal internetowy adoracja.net jest inicjatywą, która ma służyć ożywieniu modlitwy, zwłaszcza adoracyjnej w naszej diecezji. – Portal ten umożliwia duchową łączność z tym miejscem i tam modlącymi się osobami – wyjaśnia biskup, jednocześnie przypominając, że Internet ma być tylko narzędziem, a nie „miejscem”, w którym mamy się modlić. Dzięki nowemu portalowi, przez 24 godziny na dobę mieszkańcy naszej diecezji mogą połączyć się z kościołem sióstr klarysek od Wieczystej Adoracji w Słupsku, skąd transmitowana jest adoracja Najświętszego Sakramentu. Zamontowana w kaplicy kamera przekazuje obraz na żywo. – Nie jest to obraz nagrany ani fotografia. Łączymy się duchowo modlitwą z modlącymi się tam siostrami i świeckimi – mówi biskup.
Portal adoracja.net to nie tylko pokazywanie transmitowanego obrazu. Ta inicjatywa ma przede wszystkim budować wspólnotę wiary i modlitwy poprzez zachęcanie do uczestnictwa w Eucharystii i adoracji Najświętszego Sakramentu w kościołach diecezji. Dzięki portalowi każdy będzie mógł zadeklarować adorację Najświętszego Sakramentu lub modlitwę w domu oraz przyczynić się do utworzenia miejsca adoracji w swojej miejscowości. Będzie można również poprosić o modlitwę w konkretnych intencjach. Inicjatywa może być pomocna w modlitwie, szczególnie dla tych, którzy z różnych powodów nie mogą osobiście nawiedzić kościoła lub kaplicy oraz ma zachęcić do adoracji Najświętszego Sakramentu. – W naszym zabieganym świecie będziemy mieli możliwość zatrzymania się, żeby być przy Bogu – dodaje bp Dajczak.
W czasach Facebooka
Hani Wrońskiej, studentce ze Słupska, pomysł utworzenia portalu zachęcającego do adoracji przez transmitowanie obrazu z wystawienia Najświętszego Sakramentu przypadł do gustu. – Bardzo mnie cieszy to, że taka inicjatywa będzie w naszej diecezji realizowana. My, młodzi, potrzebujemy takich pomysłów, bo chcemy być blisko Boga, tylko nie zawsze wiemy, jak się za to zabrać – wyjaśnia. Nie ukrywa jednak, że przedsięwzięcie budzi w niej także pewne obawy. – Trochę się boję, że niektórzy ludzie mogą źle tę inicjatywę zrozumieć i zatracą się w wirtualnej adoracji, a przecież to nie na tym polega – mówi. – Musimy pamiętać, że Bóg jest obok nas, nawet kiedy nie włączymy komputera i że zawsze możemy się modlić, gdziekolwiek jesteśmy – dodaje studentka. Takich obaw nie miała pani Teresa z Koszalina, która nie mogła wziąć udziału w spotkaniu w Słupsku, ale dzięki przekazowi Dobrych Mediów była „obecna” w kaplicy. – Oczywiście, że nie można przed tym wirtualnym obrazem klękać i się modlić. Dla mnie będzie to dodatkowy bodziec do wzbudzenia intencji i spotkania z Bogiem w czasie Eucharystii w moim kościele – tłumaczy kobieta.
Realna adoracja
Ksiądz Radek Siwiński, który co roku wyrusza z grupą młodzieży, aby ewangelizować nadmorskie miejscowości, popiera inicjatywę użycia internetu jako narzędzia nawołującego do modlitwy. – Musimy sobie uświadomić, że strona internetowa także może pomóc zapalić w sercach diecezjan pragnienie trwania przed Jezusem, którzy później będą tworzyć w swoich miejscach zamieszkania nowe miejsca adoracji – mówi ks. Radek. Duszpasterz przypomina, że z Bogiem możemy zjednoczyć się z każdego miejsca, a internet jako narzędzie ewangelizacji jest nie tylko potrzebny, ale i pożądany. – Łącząc się w modlitwie z miejscem adoracji, będziemy wsparciem dla sióstr klarysek, które od tak wielu lat trwają przy Jezusie wystawionym w Najświętszym Sakramencie – dodaje. Ma również nadzieję, że strona www.adoracja.net będzie miejscem w sieci, gdzie ludzie przypomną sobie o Bogu, a dzięki temu także nawrócą się. – Zobaczą, że właśnie tu, w tym kościele, trwa modlitwa i może to będzie dla nich tą iskierką, która obudzi pragnienie do pojednania się z Bogiem – mówi ks. Radek.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.