Niewinna zabawa czy pranie brudnych pieniędzy, któremu przewodzi miejscowy proboszcz? To zależy z czyjego punktu widzenia popatrzymy na akcje charytatywne.
Etyka wobec prawa
Jeżeli parafia chce sprzedawać losy zgodnie z obowiązującą ustawą, musi oszacować najpierw wartość wszystkich fantów. Jeżeli w 2012 roku nie przekracza ona kwoty bazowej, określonej w ustawie jako „przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku, w drugim kwartale roku poprzedniego, ogłoszonego w obwieszczeniu Prezesa GUS”, to należy wysłać tylko zgłoszenie. Jeśli jest wyższa niż kwota bazowa – to należy już wystąpić o zezwolenie. Kwota bazowa w 2012 r. to nieco ponad 3,5 tys. zł. Za taką sumę trudno zorganizować atrakcyjną loterię z telewizorem i rowerami. – Podobno można wystąpić do ofiarodawców o pisemne określenie wartości przekazywanych nam przedmiotów. Dla nich telewizor będzie miał wartość np. 300 zł, chociaż na rynku może być wart około 2 tys. zł. Nie naciskamy na nikogo i nic nie sugerujemy. To nie jest niemoralne, bo mieścimy się w granicach prawa – uważa ks. Smoliński.
Jeżeli wartość nagród przekroczy kwotę bazową, organizator loterii musi wystąpić o zezwolenie, a w nim określić m.in.: rodzaj gry, czas i obszar, na którym jest planowana, dokładne wyznaczenie celu, na który przeznacza się dochód z organizowanej loterii określenie planowanej wielkości sprzedaży losów lub kartonów, a nawet gwarancję wypłacalności nagród i projekt regulaminu gry. Nowa ustawa nakłada także na organizatorów loterii, bez względu na wielkość gry, wiele innych obowiązków. Chodzi np. o zabezpieczenie losów przed sfałszowaniem oraz przedwczesnym odczytaniem wyniku. Potrzebne jest także zatwierdzanie regulaminu loterii przez dyrektora izby celnej oraz zatwierdzenie zmian regulaminu, a przy tzw. małej loterii fantowej – ich zgłoszenia. Obowiązki nie kończą się wraz z końcem gry. W ciągu 30 dni od zabawy trzeba zdać w izbie celnej rozliczenie prawidłowego przeprowadzenia całej loterii charytatywnej. – Od chwili wejścia poprawki do ustawy, czyli od 14 sierpnia ubiegłego roku, było dziewięć zgłoszeń małych loterii fantowych do Dyrektora Izby Celnej we Wrocławiu. W tym czasie tutejszy organ nie wydał żadnego zezwolenia na organizowanie dużej loterii fantowej – informuje nas Arkadiusz Barędziak z Izby Celnej we Wrocławiu.
Najpierw nagrody, potem remonty
Smaczku całemu zamieszaniu dodaje obowiązek określony z góry przez ustawodawcę i mówiący, że wartość nagród w loteriach nie może być mniejsza niż 30 proc. wartości losów. Oznacza to, że co najmniej jedna trzecia przychodu musi zostać przeznaczona na nagrody, zamiast np. na remont plebanii czy pomoc choremu dziecku. Na dodatek wartość wygranej nie może być niższa niż wartość kupionego losu. To dziwi, bo biorąc udział w loterii albo aukcji charytatywnej, rzadko interesuje nas wartość nagród, a bardziej symboliczne wynagrodzenie naszej pomocy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).