Szczególnego przeżywania w Rzymie powszechności Kościoła życzył Papież gwardzistom szwajcarskim i ich rodzinom. Spotkał się dziś z nimi w związku z wczorajszą przysięgą, złożoną przez 26 nowych członków Gwardii Szwajcarskiej.
Ślubowanie odbywa się zawsze w rocznicę ofiary życia 147 papieskich gwardzistów sprzed blisko pięciu wieków, dokładnie 485 lat, w obronie Klemensa VII podczas Sacco di Roma, czyli złupienia Wiecznego Miasta przez wojska cesarskie.
„Zadania, jakie pełni Gwardia Szwajcarska, są bezpośrednią służbą Ojcu Świętemu i Stolicy Apostolskiej – przypomniał Benedykt XVI. – Trzeba zatem bardzo cenić fakt, że młodzi ludzie decydują się oddać ileś lat swego życia do dyspozycji Następcy Piotra i jego współpracowników. Wasza praca wymaga bezwzględnej wierności Papieżowi, jakiej dowiedli heroicznie wasi poprzednicy, oddając życie przy okazji Sacco di Roma 6 maja 1527 r. Szczególnej służby Gwardii Szwajcarskiej nie można było pełnić wówczas i nie można również dzisiaj bez właściwości, jakimi odznacza się każdy członek waszego korpusu. Są nimi: trzymanie się wiary katolickiej, wierność i miłość względem Kościoła Jezusa Chrystusa, sumienność i wytrwałość w drobnych, jak też wielkich codziennych zadaniach, odwaga i pokora, bezinteresowność i gotowość do pomocy”.
Benedykt XVI zachęcił swych gwardzistów do miłości Boga i bliźniego. Wskazał, że swą służbę mają pełnić w stałym odniesieniu do Chrystusa. Świadectwo chrześcijańskiego życia dawało wielu ich poprzedników. Papież przypomniał, że niektórzy z nich poszli za głosem Pana, wzywającym ich do kapłaństwa czy życia konsekrowanego, a inni podjęli powołanie do sakramentu małżeństwa.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.