O międzynarodową pomoc w demarkacji granic między dwoma państwami sudańskimi zaapelował metropolita Dżuby z Sudanu Południowego. Abp Paulino Lukudu Loro MCCI wyraził głębokie zaniepokojenie narastającym konfliktem zbrojnym między tymi państwami.
W jego przekonaniu podłożem wojny jest konflikt ekonomiczny o złoża roponośne znajdujące się na spornym terytorium Sudanu Południowego. W relacji dla agencji Fides afrykański hierarcha podkreślił, że ludność Południa chce uniknąć wojny i eskalacji obecnego konfliktu. Władze w Dżubie są gotowe na negocjacje dotyczące granic. Abp Lukudu Loro wyraził zarazem głębokie rozczarowanie postawą ONZ, Unii Afrykańskiej oraz państw zachodnich wobec kwestii spornych ziem. Instytucje te wypowiedziały zbyt wczesne deklaracje, nie znając dobrze sytuacji na miejscu – ocenił hierarcha.
Zaniepokojenie nową wojną w Afryce wyraziła również Caritas Internationalis. O natychmiastowe przerwanie ognia i rozpoczęcie negocjacji zaapelował do przywódców dwóch państw sudańskich szef katolickiej agencji pomocy humanitarnej. Zdaniem Michela Roya wspólnota międzynarodowa popełniła błąd doprowadzając do eskalacji sudańskiego konfliktu. Przypomniał on, że w ostatniej tamtejszej wojnie zginęły dwa miliony Sudańczyków. Caritas obawia się, że obecny konflikt doprowadzi do regularnej wojny i nowej klęski humanitarnej. Organizacja przypomniała, że jej pomoc dociera do obu krajów. Pod opieką Caritas są również uchodźcy z Darfuru, których w obozach jest pół miliona.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.