Kościół w RFN zwiększył o ponad 2 proc. swoje wpływy z podatku kościelnego.
Konferencja Episkopatu Niemiec ogłosiła, jaką kwotę otrzymał Kościół katolicki w tym kraju w wyniku rozliczenia podatku kościelnego (Kirchensteuer) za 2011 r.
W tym roku była to kwota 4,91 miliardów euro. Była większa o 2.6 proc. od zebranej w roku ubiegłym, kiedy Kościół uzyskał z podatku kościelnego 4.794 mld. euro. Jednocześnie była niższa od tej, jaką zebrano w rekordowym 2008 r. Wtedy podatek kościelny przyniósł Kościołowi 5.066 miliardów euro. Od wielu lat obserwowana jest jednak tendencja wzrostu przychodów z tytułu podatku kościelnego w RFN. Jest to konsekwencją tego, że systematyczne rosną dochody niemieckiego społeczeństwa, w tym także katolików.
W ciągu 20 lat wzrost wpływów z tytułu podatku kościelnego wynosił 26.7 proc. Należy zaznaczyć, że Kościół katolicki zdecydowaną większość z tej kwoty przeznacza na działalność charytatywną, edukacyjną, utrzymanie wielu zabytkowych budowli oraz wspieranie misji na całym świecie, a szczególnie w krajach Trzeciego Świata i na Wschodzie. Jednocześnie nie milknie w Niemczech, ale także w Austrii spór na temat tego, czy Kościół powinien otrzymywać środki od państwa, które w sposób obligatoryjny wymaga od wyznawców różnych konfesji płacenia podatku na swe Kościoły. Podatek kościelny jest także jedną z przyczyn, dla których obywatele składają deklaracje, że występują z Kościoła, przez co unikają jego płacenia.
Przeciwnikiem podatku kościelnego jest od dawna Benedykt XVI. Jego słowa wygłoszone we Fryburgu, w czasie ubiegłorocznej wizyty w Niemczech podczas spotkania z katolikami zaangażowanymi w Kościele i społeczeństwie, aby Kościół „odważnie oderwał się od świata”, wywołały szeroką dyskusję, czy papieska refleksja dotyczyła także podatku kościelnego.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).