Jest iskierka nadziei, że świeccy, zaangażowani w prace Synodu, włączą się na stałe w życie Kościoła lokalnego. Tylko co zrobić, żeby ta iskierka nie zgasła? To zadanie wydaje się ważniejsze niż samo wzniecenie zaangażowania.
Pierwsza sesja I Synodu Diecezji Legnickiej została zwołana 16 października 2007 roku. Ostatnią zaplanowano na 24 marca 2012 roku. Prace synodalne trwały więc cztery i pół roku. Ks. dr hab. Bogusław Drożdż, sekretarz generalny synodu przypomina, że był on rekolekcjami dla wszystkich diecezjan, okazją do odnowy religijno-moralnej. – Były też oczywiście inne aspekty synodu. Wśród nich np. popularyzacja nauczania Soboru Watykańskiego II, wniknięcie w dokumenty papieskie Jana Pawła II i Benedykta XVI – mówi ks. dr hab. B. Drożdż. – Chodziło też oczywiście o to, aby przystosować struktury naszej diecezji do prawa kanonicznego. O ich adaptację w taki sposób, aby Kościół powszechny mógł się realizować w naszym Kościele lokalnym, legnickim – dodaje. Te masowe rekolekcje objęły wszystkie szczeble diecezji. Sekretarz generalny I Synodu Diecezji Legnickiej uważa, że udało się zainteresować nim ludzi i że większość diecezjan modliła się w intencji synodu. – Rozbudziło to na pewno cnotę diecezjalności. A wiemy, że jeżeli się jeden za drugiego modli, to będą i duchowe owoce – uważa ks. dr hab. Bogusław Drożdż.
Wielki trud
Już same liczby są w stanie pokazać, że pracowitość też jest silną stroną ludzi Kościoła. A tę widać chociażby po liczbie opracowanych dokumentów ostatecznych, których podpisanie przez biskupa legnickiego Stefana Cichego przewidziano na 24 marca. Powstały dwa tomy dokumentów. Pierwszy z nich zawiera najważniejszy dokument synodu – Program Odnowy Religijno-Moralnej. Zawiera on postulaty, powstałe w ramach prac zespołów parafialnych oraz poszczególnych komisji. Wśród głosów chwalących organizację prac, pojawia się w nim argument porównujący naszą pracę do dzieła ostatniego synodu wrocławskiego. Tamten zakończono w 1991 roku, zaś pierwsze dokumenty wydrukowane i gotowe do kolportażu wyszły spod prasy drukarskiej dopiero cztery lata później. – Od strony formalnej nasz synod zrobił wszystko, co jest możliwe. Synod opracował diagnozę tego, co jest; zaplanował, jak być powinno i zapisał to w dokumentach. Mamy to szczęście, że ten program odnowy religijno-moralnej wraz z tyloma dokumentami będzie wydany wraz z zakończeniem prac. Od razu będzie można z niego korzystać. To pokazuje, ile musieliśmy się natrudzić, aby przygotować ten synod od strony formalnej tak, aby można było wdrażać jego uwagi – mówi ks. dr hab. B. Drożdż.
Dokumenty od kwietnia
Samo podpisanie dokumentów synodalnych przez biskupa nie sprawi, że nie z dnia na dzień wejdą w życie. – Biskup swoim podpisem potwierdzi uchwały Synodu. Zaczną one obowiązywać jednak dopiero 30 kwietnia. Data nie została wybrana przypadkowo. Po pierwsze musi mieć miejsce vacatio legis. Po drugie 30 kwietnia jest rocznicą ingresu biskupa Stefana Cichego do katedry legnickiej. Od tamtego dnia podpisane dokumenty wejdą w życie jako obowiązujące w diecezji legnickiej – wyjaśnia ks. dr Mariusz Majewski, sekretarz biskupa ordynariusza. Na zakończenie synodu legnickiego przygotowano 300 medali. Wyróżniające się zespoły synodalne otrzymają je 24 marca. Świeccy zaangażowani w komisjach oraz zaproponowani przez relatorów dekanalnych i Sekretariat Synodu otrzymają je z rąk biskupa Stefana Cichego 1 maja w legnickiej katedrze. Tego dnia odbędzie się również inauguracja peregrynacji obrazu św. Józefa, jednej z inicjatyw zgłoszonych przez świeckich w ramach prac synodalnych. Ostatnim akordem świętowania będzie spotkanie w Krzeszowie na początku czerwca. Wówczas w tamtejszej bazylice pw. Wniebowzięcia NMP odbędą się uroczystości 15-rocznicy koronacji obrazu Matki Bożej Łaskawej.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).