Ksiądz niebezpieczny także po śmierci

Chińska milicja zakłóciła żałobną Eucharystię za ofiary wypadku samochodowego, w którym zginęło sześciu seminarzystów i jeden ksiądz. Wszyscy związani byli z seminarium diecezji Baoding, uważanej za bastion wspólnoty „podziemnego” Kościoła katolickiego.

Reklama

W Damaquan, w rodzinnych stronach ks. Shi Liminga, jego krewni oraz wierni z okolicy chcieli uczcić setny dzień żałoby po ofiarach wypadku. Przygotowali nawet specjalną tablicę nagrobną dla zmarłego kapłana. Inicjatywa jednak spotkała się z natychmiastową rekcją milicji.

Funkcjonariusze otoczyli wioskę i zakazali do niej wstępu katolikom z okolicy. Milicjanci rozbili tablicę, ponieważ komunistyczne władze nie uznają, że zmarły był księdzem. W wypadku samochodowym, do którego doszło w grudniu ubiegłego roku, zginęli seminarzyści z diecezji Baoding. Ich bus zderzył się z dwoma ciężarówkami. Wspólnota katakumbowych katolików nie zamierza jednak zapominać o ofiarach tej tragedii, mimo represji ze strony lokalnych władz.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7