Czasem praca ludzi, którzy starają się zmniejszyć społeczne skutki alkoholizmu, wydaje się walką z wiatrakami. A jednak gdyby tak było, nikt nie działałby na tym polu kilkanaście czy kilkadziesiąt lat. Jak mówi jeden z duszpasterzy trzeźwości w naszej diecezji, każde działanie, także modlitwa, ma sens.
Korzeń problemu tkwi jednak w rodzinie, dotkniętej tym problemem. – Dzieci są najsłabszą istotą w społeczeństwie i jeśli w domu rodzinnym jest problem z alkoholem, one są niejako na niego skazane. Dom to poczucie bezpieczeństwa, więc alkoholizm w rodzinie im to odbiera – zauważa Wanda Śniegocka, która kieruje też z ramienia koła „Filadelfii” świetlicą środowiskową w Drobinie, gdzie czas pozaszkolny spędza około 20 dzieci młodszych i starszych. – Te dzieci biorą na swoje kruche barki czasem cały obowiązek i odpowiedzialność za rodzinę. Bardzo często jest tak, że dziecko z rodziny, gdzie jest alkohol, nie spotykając się z pomocą ze strony dorosłych, na pewnym etapie poddaje się i brnie w to samo. Zwykle ma kompleksy i kiedy wchodzi w dorosłość, maskuje je jakąś negatywną postawą; najczęściej jest nią agresja.
Cicha prawda
Czy w ogóle można wygrać walkę z alkoholizmem w znaczeniu społecznym? Szefowa „Filadelfii” zwraca uwagę, że potrzeba współpracy wszystkich instytucji, aby podeszły do problemu poważnie. – W sprawniejszym działaniu przeszkadza urzędowy hamulec – mówi. – Bywa niestety tak, że osoby, które pracują w takich instytucjach, nie widzą realnego problemu, nie doceniają jego wagi. Zauważają go dopiero wówczas, kiedy widać, że to dotyka człowieka, a szczególnie najsłabszych, czyli dzieci.
Kościół od lat wskazuje drogę szerzenia kultury i życia w trzeźwości, a Wielki Post, poprzedzony wspomnianym Tygodniem Modlitw, jako odpowiedni czas do rezygnacji z używek. – Wciąż jest za mało modlitwy wspólnot parafialnych w tej intencji – zwraca uwagę ks. Zbigniew Kaniecki, duszpasterz ds. trzeźwości w diecezji płockiej. Chodzi o to, aby w każdym dekanacie, w jednej parafii raz w miesiącu była odprawiana o stałej porze Msza św. w tej intencji. Tak już dzieje się w wielu dekanatach diecezji, ale jeszcze nie wszystkich. – Najważniejsze, żeby była, bo jest okazją, gdy ktoś, kto potrzebuje pomocy, może przyjść do księdza, a duszpasterz będzie wiedział, gdzie pokierować taką osobę, w zależności od potrzeby: czy do leczenia odwykowego, czy na grupę samopomocy – wyjaśnia ks. Kaniecki.
– Kiedyś były u nas takie Msze św., na które przychodziło wielu ludzi z AA i Al-Anon, z całego miasta – wspomina Maria Jaskot z Ciechanowa. Dziś wielu osobom tego brakuje. Pani Maria wierzy w moc modlitwy. Jest zelatorką koła różańcowego, które modli się w intencji trzeźwości, przy parafii św. Tekli. Pod koniec Tygodnia Trzeźwości, w piątek członkinie róży prowadziły też w parafii czuwanie, które zwykle przygotowuje Apostolstwo Modlitwy. Od co najmniej 10 lat Msze św. w intencji trzeźwości są w parafii w Miszewie Murowanym, gdzie proboszczem jest ks. Stanisław Dziekan. W Wielkim Poście codziennie odmawiany jest tu Różaniec w tej samej intencji, a od Wielkiej Nocy do końca września będzie jak co roku Apel Jasnogórski. Taka Eucharystia sprawowana jest też w Zatorach, w każdą pierwszą sobotę miesiąca. – Przychodzą na nie rodziny bardzo dobre, ale dotknięte chorobą alkoholizmu – mówi proboszcz ks. Walerian Niewiadomski. Odprawiana jest też Droga Krzyżowa w tej intencji, prowadzona przez młodzież i dzieci, która gromadzi wielu parafian.
Zdaniem ks. proboszcza, Tydzień Modlitw o Trzeźwość jest bardzo potrzebny. – Jeśli o czymś się mówi, to nie pozostaje bez echa i ma swoje przełożenie w praktyce. U nas ludzie się w to angażują, przychodzą, modlą się. Jeśli robi się coś na rzecz trzeźwości, to chociaż jest to drobiazg, ma to sens. Abstynencja i ludzie zachowujący trzeźwość, to cicha prawda, o której się nie mówi, której nie nagłaśnia.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.