Na znaczenie polskiego doświadczenia historycznego oraz inspiracji polskich chrześcijan dla dążenia do widzialnej jedności wszystkich wyznawców Chrystusa wskazał Ojciec Święty w swej katechezie głównej podczas dzisiejszej audiencji ogólnej
Dzieje narodu polskiego, który zaznał okresu demokratycznego współżycia i wolności religijnej w XVI wieku, zostały naznaczone w ostatnich wiekach najazdami i klęskami, ale także nieustanną walką z uciskiem i pragnieniem wolności. Wszystko to skłoniło grupę ekumeniczną do pogłębionej refleksji nad prawdziwym znaczeniem „zwycięstwa”.- czym jest zwycięstwo - i „porażki”. W odniesieniu do „zwycięstwa” rozumianego w terminach triumfalistycznych Chrystus sugeruje nam zupełnie inną drogę. Jego zwycięstwo nie prowadzi poprzez władzę i moc. Mówi bowiem: „Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich!” (Mk 9,35). Chrystus mówi o zwycięstwie przez miłość cierpiącą, wzajemną służbę, pomoc, nową nadzieję oraz konkretnej pociesze danej ostatnim, zapomnianym, odrzuconym. Dla wszystkich chrześcijan, najwyższym wyrazem takiej pokornej służby jest sam Jezus Chrystus, całkowity dar jaki czyni z Siebie samego, zwycięstwo Jego miłości nad śmiercią na krzyżu, które jaśnieje w świetle poranka wielkanocnego. Możemy wziąć udział w tym „zwycięstwie” przekształcającym tylko wtedy, gdy pozwolimy się przekształcić przez Boga, jeśli dokonamy nawrócenia naszego życia. Dlatego właśnie polska grupa ekumeniczna uznała za szczególnie stosowne za temat swej refleksji słowa św. Pawła: „Przemienieni przez zwycięstwo Jezusa Chrystusa” (por. 1 Kor 15,51-58).
Pełna i widzialna jedność chrześcijan, za którą tęsknimy, wymaga abyśmy dali się przekształcić i upodobnić w coraz bardziej doskonały sposób według obrazu Chrystusa. Jedność, o którą się modlimy wymaga wewnętrznego nawrócenia, zarówno wspólnotowego jak i osobistego. Nie chodzi tylko o serdeczność czy współpracę. Trzeba umocnić naszą wiarę w Boga, w Boga Jezusa Chrystusa, który do nas mówił i stał się jednym z nas. Trzeba wejść w nowe życie w Chrystusie, które jest naszym prawdziwym i definitywnym zwycięstwem. Trzeba otworzyć się jedni na drugich gromadząc wszystkie elementy jedności, jakie Bóg dla nas zachował i nieustannie daje nam na nowo. Trzeba odczuć pilną potrzebę świadczenia człowiekowi naszych czasów o Bogu żywym, który dał się poznać w Chrystusie.
Sobór Watykański II postawił poszukiwania ekumeniczne w centrum życia i działania Kościoła i powiada: „Obecny święty Sobór z radością dostrzega nieustanny wzrost udziału wierzących katolików w ruchu ekumenicznym” (Unitatis redintegratio, 4). Zaś błogosławiony Jan Paweł II podkreślił istotną naturę tego zaangażowania mówiąc: „Ta jedność, którą Pan dał swemu Kościołowi i którą pragnie ogarnąć wszystkich, nie jest czymś mało istotnym, ale stanowi centralny element Jego dzieła. Nie jest też drugorzędnym przymiotem wspólnoty Jego uczniów, lecz należy do jej najgłębszej istoty” (Encyklika Ut unum sint, 9). Zadanie ekumeniczne jest więc odpowiedzialnością całego Kościoła i wszystkich ochrzczonych, którzy powinni sprawiać, aby wzrastała już istniejąca częściowa komunia między chrześcijanami, aż do pełnej komunii w prawdzie i w miłości. Z tego względu modlitwa o jedność nie jest ograniczona do tego Tygodnia Modlitwy, ale musi stać się integralną częścią życia modlitewnego wszystkich chrześcijan na każdym miejscu i w każdym czasie, zwłaszcza wówczas, gdy osoby wywodzące się z różnych tradycji spotykają się i wspólnie pracują na rzecz zwycięstwa w Chrystusie nad tym wszystkim co jest grzechem, złem, niesprawiedliwością, pogwałceniem godności człowieka.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).