Mieć odwagę zrobienia pierwszego kroku. Odezwania się, uśmiechu. Jeśli wytrwamy w tym wyborze, zaczną się dziać cuda.
Władza właśnie daje nam kolejną poglądową lekcję, dlaczego nie powinniśmy jej szanować.
Czy można prawdziwe strategie budować w perspektywie jednej czy nawet dwóch kadencji?
Wiedzieć czym jest zasada pomocniczości państwa. Patrzeć dalej niż zbliżające się wybory. I umieć wykorzystać olbrzymi potencjał tkwiący nie w administracyjnych strukturach, ale w różnego rodzaju organizacjach pozarządowych.
Nie boję się państwa, dopóki widzę, że są ludzie, którzy mają dobrze poukładane w głowie i nie boją się wziąć spraw w swoje ręce.
Cztery zadania rodziny wedle świętego Jana Pawła II, o w których wspominał abp. Hoser. Ktoś potrafi wymienić? Zajrzałem do Familiaris consortio.
Wszystko można sprowadzić do absurdu. Pytanie, po co, pozostawię otwarte.
Nie, nie tylko o księżach chcę dziś pisać. Przecież na mocy chrztu każdy z nas uczestniczy też w pasterskiej misji Kościoła.
Gdy po jakimś wstrząsie Europa a z nią i Polska w obecnym kształcie zawali się, to właśnie ci ludzie ogromnym wysiłkiem I siłą swojego, a zarazem Bożego ducha zbudują Nowe.
Kupuje kobiety i dzieci. Okrzyknięto go Schindlerem Bliskiego Wschodu.