DefinicjeTransseksualizm to rozbieżność między poczuciem psychicznym płci a budową morfologiczno-biologiczną oraz płcią socjalną (metrykalną), które odczuwane są jako obce i należące do płci przeciwnej (K. Imieliński: Zarys seksuologii i seksiatrii)
Transseksualizm polega na "(...) poważnym zaburzeniu zgodności między psychicznym poczuciem tożsamości a biologiczną budową ciała" (R. Tokarczyk: Prawa narodzin, życia i śmierci)
Osoba transseksualna pragnie żyć i być akceptowana jako przedstawiciel płci przeciwnej, czemu towarzyszy zazwyczaj uczucie dyskomfortu z powodu niewłaściwości własnych anatomicznych cech płciowych oraz chęć poddania się leczeniu hormonalnemu czy operacyjnemu, by własne ciało uczynić możliwie najbardziej podobnym do ciała płci preferowanej. (Klasyfikacja WHO-ICD 10: F64)
Warto zauważyć, że transseksualizm związany jest bardziej ze sferą odczuwanej tożsamości, nie ze sferą seksualną.
Transseksualizmu nie należy mylić z transwestytyzmem. Pierwszy jest trwałym zaburzeniem identyfikacji płciowej, drugi polega na potrzebie noszenia ubrań płci przeciwnej, w celu osiągnięcia przyjemności z chwilowej z nią identyfikacji (Podgórski P., Znudziłem się Bogu w połowie), w niektórych przypadkach (gdy chodzi o przyjemność seksualną) jest kwalifikowany jako forma fetyszyzmu (fetyszyzm transwestytyczny).
Określenie płciIstnieje co najmniej kilka parametrów, które pozwalają określić płeć człowieka. Do najważniejszych należą:
- płeć genetyczna (chromosomalna)
- płeć fenotypowa (wyrażona budową narządów płciowych i zewnętrznymi cechami płciowymi)
- płeć metrykalna (określona wpisem do dokumentów i wyznaczoną rolą społeczną)
- płeć psychiczna (czyli psychiczne poczucie płci).
Współczesna nauka wykazuje wyraźnie, że są możliwe najprzeróżniejsze zaburzenia płci biologicznej, tak że np. płeć genetyczna nie zgadza się z fenotypową. Zasadniczo za wiążącą uznaje się płeć zewnętrzną (fenotypową), popartą subiektywnym poczuciem tożsamości. Problem zaczyna się wówczas, gdy płeć określona parametrami biologicznymi nie zgadza się z subiektywnym odczuciem człowieka.
Płciowość człowieka to nie tylko jego sfera cielesna czy seksualna. "Osoba ludzka, zdaniem współczesnych uczonych, jest tak dogłębnie przeniknięta płciowością, że należy ją uznać za jeden z głównych czynników kształtujących życie człowieka. Rzeczywiście, z płci wynikają cechy charakterystyczne, które w dziedzinie biologii, psychologii i duchowości czynią osobę mężczyzną i kobietą" - stwierdziła w 1975 r. Kongregacja Nauki Wiary. Płciowość jest niewątpliwie darem Boga, który stwarza człowieka mężczyzną lub niewiastą.
Kościół stoi obecnie na stanowisku, że właściwa płeć człowieka określona jest jego sytuacją biologiczną. Ma na to wpływ zapewne również konstatacja, że zaburzenia związane z identyfikacją płciową mogą być wtórne do wadliwego wychowania, niewłaściwego wpływu środowiska czy traumatycznych doświadczeń. W tej sytuacji wyłącznie płeć biologiczna wydaje się być pewnym wskaźnikiem płciowości osoby.
Z takiej opinii wyrastają orzeczenia prawne, dotyczące głównie zdolności do zawarcia sakramentalnego małżeństwa. Szerzej tę problematykę omawia Piotr Podgórski:
Transseksualizm a prawo kanoniczne »
Fragment książki "Znudziłem się Bogu w połowie", Księgarnia św. Jacka, 2009Nie ma ostatecznego stanowiska Kościoła w kwestii transseksualizmu. Konferencja na ten temat, która odbyła się w Watykanie w 1984 r. nie zajęła jasnego stanowiska, odkładając jego określenie do momentu wyjaśnienia przez naukę przyczyn zjawiska.
Istnieje natomiast jasne stanowisko Kongregacji Nauki Wiary (1991) dotyczące możliwości zawarcia przez osoby po operacjach zmiany płci sakramentalnego związku małżeńskiego. Taki związek (między osobą bez zaburzeń identyfikacji płciowej a osobą po operacji zmiany płci) jest niemożliwy.
"Chodzi (...) o osobę, która z biologicznego punktu widzenia należy do jednej płci, a psychicznie czuje się przynależna do innej i po odpowiednim zabiegu medycznym wykazuje jedynie cechy fenotypowe tej drugiej płci. Nie można zatem takiej osoby dopuścić do zawarcia sakramentalnego związku małżeńskiego, ponieważ znaczyłoby to, iż poślubiłaby osobę biologicznie przynależną do tej samej płci". - czytamy w dokumencie Kongregacji.
Więcej na ten temat we wspomnianym wyżej artykule.
Pozostaje problem etyczny samej procedury zmiany płci. W ocenie moralnej należy brać pod uwagę dwa czynniki: adekwatność potrzeby wykonania procedury do zagrożenia dla zdrowia i życia, które powoduje, oraz sam fakt nieodwracalnego (chirurgicznego) ubezpłodnienia.