Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Potrzebny jest otwarty sprzeciw wobec różnych przejawów przemocy, które dotykają nas i nasze otoczenie – mówił bp Damian Muskus OFM w kościele Ducha Świętego w Podstolicach. Przewodniczył tam uroczystościom wprowadzenia relikwii św. Rity.
– Przemoc jest obecna jest w wielu rodzinach, jest językiem stosowanym w miejscach pracy, a także, co szczególnie niepokoi, między dziećmi i młodzieżą. Przemoc jest powszechnie stosowanym językiem komunikacji na internetowych forach, a jej mniej lub bardziej subtelne przejawy obserwujemy również w życiu publicznym, w wielu instytucjach, które zarządzają ludźmi nie przez kulturę wzajemnego szacunku, ale przez zastraszanie i manipulację – mówił w homilii krakowski biskup pomocniczy. Podkreślał, że od przemocy nie jesteśmy wolni także w Kościele. – Wszędzie tam, gdzie są ludzie, a zwłaszcza tam, gdzie powinny panować zasady miłości i dobra, może wkraść się język przemocy – przestrzegał.
Zdaniem bp. Muskusa, jednym z powodów rozwijającego się kultu świętej stygmatyczki z włoskiej Cascii jest fakt, że jej niełatwe doświadczenia życia są „codziennością wielu kobiet i mężczyzn”. Przypomniał, że mąż mistyczki został zamordowany, a ona sama przebaczyła zabójcom, próbowała nakłonić do przebaczenia swoich synów i dążyła do pojednania dwóch skłóconych rodów – ofiarą właśnie tego konfliktu padł jej mąż. Jak wskazywał krakowski biskup pomocniczy, program życia św. Rity, mimo upływu wieków, wciąż jest aktualny.
– Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale to nie wszystko, bo Pan potrzebuje naszej współpracy – mówił duchowny. Jego zdaniem potrzebny jest otwarty sprzeciw chrześcijan wobec różnych przejawów przemocy w życiu codziennym. – Trzeba, byśmy wyrwali się z obojętnego przyglądania się aktom brutalności, biernego słuchania złych, niszczących słów. Potrzeba naszych zdecydowanych reakcji na zło, na stosowanie siły wobec słabszych i bezbronnych, na pogardę wobec ludzi, którzy są od nas zależni albo po prostu inni niż my – dodał.
Biskup Muskus zauważył, że każdy powinien podjąć decyzję „na stanowcze przerywanie spirali przemocy dobrem i łagodnością”. Jak podkreślał, dziś trzeba konsekwentnie uczyć młode pokolenia, że „przemoc nigdy nie jest rozwiązaniem, że uleganie gniewnym emocjom nie jest oznaką siły, lecz słabości, że prawdziwy pokój przynosi przebaczenie i pojednanie”.
– Jak i gdzie uczyć? Najlepiej zacząć w domu, od ułożenia relacji małżeńskich, tak by dzieci nie były świdkami gwałtownych sprzeczek własnych rodziców, by wzrastały w atmosferze przyjaźni i wzajemnego szacunku, by poczucie bezpieczeństwa dawała im wrażliwość rodziców na ich problemy i potrzeby – radził biskup.
– Program życia św. Rity jest do wprowadzenia w nasze życie na już, teraz. Wszyscy jesteśmy zmęczeni społecznym klimatem, w którym to silniejsi dyktują warunki i nie wahają się deptać po najsłabszych dla osiągnięcia własnych celów. Ale ten klimat się nie zmieni, jeśli nie zaczniemy od siebie, od naszych domów, miejsc pracy i szkół. Zacznijcie od dziś stosować program św. Rity – zaapelował.
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Życzenia bożonarodzeniowe przewodniczącego polskiego episkopatu.
Jałmużnik Papieski pojechał z pomocą na Ukrainę dziewiąty raz od wybuchu wojny.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.