Panie, Panowie, maski opadły!
Pierwsze Boże Narodzenie za klauzurą przepłakałam z tęsknoty i wzruszenia. Dziś jest to czas, którego nie mogę się doczekać – mówi s. Ludwika, bernardynka łowicka.
Ta postać nie pasuje do łzawych, cukierkowych żywotów świętych.