Centralne ogólnopolskie obchody Dnia Judaizmu odbędą się w diecezji bielsko-żywieckiej, która jest ich gospodarzem i organizatorem. Uroczystości w Bielsku-Białej, Cieszynie, Oświęcimiu i Żywcu przywołają pamięć o wspólnej historii chrześcijan i Żydów na terenie diecezji. Mają też być krokiem ku lepszemu dialogowi wyznawców judaizmu i uczniów Chrystusa w przyszłości.
O synodzie, rozczarowaniach i nadziejach oraz o pięknie miłości małżeńskiej z Ludmiłą i Stanisławem Grygielami rozmawia ks. Tomasz Jaklewicz
W niedzielne popołudnie Ojciec Święty udał się na rzymskie Zatybrze, które jest matecznikiem Wspólnoty.
Kiedy przez wieś Tychowo na północy Polski eskortowały Matkę Bożą wozy strażackie na sygnale, wszyscy mieszkańcy klęczeli przed domami. W pękających od tłumu kościołach od Syberii po krańce Polski tysiące ludzi przed ikoną częstochowską adoptowało już duchowo zagrożone aborcją dzieci. Tak będzie aż do Fatimy.
Papież Franciszek ogłosił rok 2015 Rokiem Życia Konsekrowanego. O propozycjach związanych z jego obchodami w archidiecezji wrocławskiej z o. prof. Jackiem Kicińskim CMF, wikariuszem biskupim ds. życia konsekrowanego, rozmawia ks. Jakub Łukowski.
Wybrała numer telefonu. Kierunkowy na kraj: 0,0,4,2,1... – Spotkajmy się na Trójstyku – powiedział „słowacki łącznik”. – Co ja wyprawiam?! – złapała się za głowę s. Teresa Biłyk. – Nawet nie wiem, gdzie to jest!
Dzieło skierowane jest do wszystkich katolików. Specyficzny jest jedynie jego cel. Dzieło to powstało dla uwrażliwienia chrześcijan na sprawę formacji rodzimego kleru w Kościołach misyjnych. Zaprasza do współpracy w przygotowaniu kandydatów do kapłaństwa poprzez pomoc duchową i materialną.
- Kiedy idę na Mszę św., nie rozumiem kazania ani czytanej tego dnia Ewangelii. Chociaż jestem głucha, to też chcę "posłuchać" o Chrystusie...
W czasach epidemii, duchowieństwo zawsze było bardzo aktywne. I wielu kapłanów umierało. Nie było to wystawianie Pana Boga na próbę, lecz świadomość własnej misji.
Nie myślał o tym, żeby zostać wyświęconym na diakona stałego. Ale służył ubogim na misjach przez prawie 20 lat.
Elżbieta gorszyła otoczenie. Gdy jej mąż, landgraf Ludwik, wracał do zamku, rzucała mu się na szyję i całowała w usta. Wielokrotnie! Przy ludziach!