Młodzi ludzie, którzy przyjadą do Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie, będą mogli zobaczyć je od środka. Tajemnica gmachu przy Piłsudskiego 6 tkwi jednak nie w murach, lecz w osobach, które w nich żyją.
Żonaci mężczyźni, którzy otrzymali święcenia diakonatu, są nie po to, by zastępować kapłanów, ale by im pomagać.
– Duszpasterstwa akademickie mają towarzyszyć studentom na drodze ich wiary – mówi ks. Łukasz Idem, diecezjalny duszpasterz akademicki.
Bananowe gaje tworzą zielony dywan. Przecinają je poletka z fasolą i proso. Obfitujące w wodę doliny zajmują pola ryżowe. Krajobraz Rwandy jest zapowiedzią miejscowej kuchni. Przyczepione do górskich zboczy gliniane chaty opowiadają zarazem o niełatwej doli tutejszej ludności.
Śmierć? Nigdy jej się nie bałam. Teraz też ze spokojem czekam na koniec czasów, gdy spotkamy się tam, gdzie nie będzie zła ani cierpienia.
Młodzi Panamczycy, którzy po ŚDM po raz drugi zamieszkali u rodzin w Tarnowskich Górach, już teraz rozpoczynają przygotowania do przyjęcia u siebie przyjaciół z Polski za trzy lata.
To ludzkie zmartwychwstanie bez spektakularnych objawień, duchowych fajerwerków, religijnego show i tylko z jednym cudem. Jest nim historia Jacka, czyli do siedmiu razy sztuka.
W stosunku do poprzedniego roku diecezjalne seminaria duchowne w Polsce odnotowały 10-procentowy spadek liczby kandydatów. Mniej kandydatek – również o 10 proc. – zgłosiło się do zakonów żeńskich.
- Dziś życie jest jak wichura, kiedyś było spokojniej - mówi s. Antonina Kądziołka.
– Arcybiskup Wiktor Skworc jest niezwykle kompetentny w sprawach Kościoła. To człowiek spotkania, a nie urzędnik zarządzający diecezją zza biurka – uważa jego przyjaciel ks. Stefan Wylężek, rektor Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii.
Musiało być coś w tym biskupie - postaci niewątpliwie historycznej - że do swoich potrzeb naginają go różne czasy i ideologie.