„Z tego miejsca wołam głosem ludzi cierpiących z powodu wojny: Podejmijcie dialog, ludzie różnych kultur i tradycji narodowych” – mówił dziś na Jasnej Górze abp Mieczysław Mokrzycki.
O swym stosunku do wojny, zbrojeń w kontekście wojny prowadzonej na pełną skalę przez Rosję przeciwko Ukrainie mówił papież Franciszek na pokładzie samolotu lecącego z Bahrajnu do Rzymu.
Wojna wymaga ciągłego rozeznawania nie tylko w sferze życia wewnętrznego, ale także w pracy duszpasterskiej.
Kościół greckokatolicki na Ukrainie angażuje się w utrzymanie narodowej tożsamości w czasach trwającej tam wojny.
Jego wizyta na Ukrainie, podczas której niejednokrotnie spotka się on z uchodźcami i ubogimi, przypomni światu wciąż trwającą, a tak często zapominaną wojnę na wschodzie tego kraju.
Wojna na Ukrainie jeszcze bardziej pogorszyła sytuację Syrii.
Każdego dnia 2 nieletnich ginie, a 4 odnosi obrażenia w wyniku wojny na Ukrainie – wynika z szacunków UNICEF zawartych w raporcie opublikowanym wczoraj w Dniu Dziecka. Rozmiar konfliktu sprawia, że organizacja określa ją jako katastrofę na skalę niespotykaną od II Wojny Światowej.
„Znajdujemy się w chwili, kiedy pokój nie ma wymiaru retorycznego. Posiadamy naglącą potrzebę pokoju” – wskazał kard. Matteo Zuppi, odnosząc się do wojny na Ukrainie.
Zwierzchnik rosyjskiego prawosławia obarczył odpowiedzialnością za barbarzyńskie działania armii rosyjskiej „rusofobię Zachodu”, oskarżając kraje NATO o działania agresywne. Światowa Rada Kościołów upubliczniła ten list 10 marca.
„«Zniszczyć» – to jedyne słowo, które najlepiej opisuje wszystko, co obecnie rosyjski okupant przyniósł na naszą ziemię” – mówi w dzisiejszym orędziu abp Światosław Szewczuk.
Przez długi czas poszukiwał prawdy, pielgrzymując od jednej do drugiej szkoły tradycji filozofii greckiej.