Nazwa „synod” pochodzi z greckiego „sýnōdos” (σύνωδoς) i oznacza „wspólną drogę, wspólne maszerowanie”. Chociaż w obecnym swym kształcie organizacyjnym i prawnym Synod Biskupów jest „dzieckiem” Soboru Watykańskiego II (1962-65), to jednak jego korzenie sięgają pierwszych wieków chrześcijaństwa.
Póki nie zejdziemy z poziomu imprezy na poziom modlitwy, rozmowy, to ewangelizacji nie będzie.
Na orędzie Bożego Miłosierdzia jako jedną z dróg nowej ewangelizacji wskazał dziś po południu w swoim wystąpieniu w auli synodalnej metropolita krakowski, kard. Stanisław Dziwisz.
Oto dumna historia Kościoła płockiego, którą znaczą 42 synody. Nieliczne diecezje w Polsce mogą szczycić się tak bogatą spuścizną.
O wiele bardziej niepokojącą tendencją od rosnącej popularności religii wschodnich jest powiększanie się tej grupy ludzi, którzy już przestali szukać. O nowej ewangelizacji, synodzie i świadectwie mówi ks. Krzysztof Marcjanowicz z Papieskiej Rady ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji
O idei przejętej z Zachodu, liczbie, która nie uspokaja, i sile społecznego oporu z bp. Stefanem Cichym, ordynariuszem diecezji legnickiej, rozmawia Roman Tomczak.
- To jest ból, którego nie zniweluje czas - mówi pani Katarzyna. - I towarzyszy nam już 20 lat, każdego dnia.
Od 5 do 19 października br. odbędzie się w Watykanie III Nadzwyczajne Zgromadzenie Synodu Biskupów nt. „Wyzwania duszpasterskie związane z rodziną w kontekście ewangelizacji”. Prezentujemy omówienie dokumentu roboczego zbliżającego się synodu o rodzinie.
Kwestia na którą zwraca uwagę Franciszek umknęła gdzieś w przedsynodalnej debacie na temat małżeństwa i rodziny. Problemem są nie tylko coraz bardziej powszechne rozwody, ale i to, że coraz mniej ludzi wchodzi w „związki na zawsze”.
Podczas obradującego w Watykanie III Nadzwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów żadne wiążące decyzje jeszcze nie zapadły.
Zawdzięczamy mu zaistnienie salezjanów w Polsce. Towarzystwem Salezjańskim kierował 22 lata.