- Już bardzo kuleję na zdrowiu. Teraz jeszcze prosiłbym Pana Boga, żebym mógł tutaj doczekać jego kanonizacji. No, może się to uda. Już niedużo czasu zostało, prawda?
Obaj byli chłopskimi dziećmi wychowanymi w żywej religijnej tradycji, która nie pozwalała być obojętnym na ludzką krzywdę. Zapłacili za to życiem. 40 lat temu zmarł ks. Roman Kotlarz.
Po 1989 roku chyba nieco zabrakło nam wysiłku duszpasterskiego, rozsiedliśmy się na wygodnej kanapie i mam wrażenie, że trudno nam się z niej podnieść - taką diagnozę sytuacji Kościoła katolickiego w Polsce postawił w rozmowie z Gazetą Wyborczą ks. Grzegorz Strzelczyk.
„Uradowałem się, gdy mi powiedziano: Pójdziemy do domu Pańskiego! Już stoją nasze nogi w twych bramach, o Jeruzalem” – te słowa powtórzył za psalmistą po przejściu prawie 3200 km z Otynia do Jerozolimy.
Być praktykującym katolikiem we Francji znaczy należeć do mniejszości. To jest odważny i świadomy wybór, bo mniejszość ta jest często wyśmiewana przez laicką większość.
– Dziś z całą stanowczością mogę stwierdzić, że droga, jaką obrałem, była strzałem w dziesiątkę. Tak naprawdę ta niezwykła przygoda z Panem Bogiem właściwie dopiero się zaczyna – przyznaje diakon Łukasz Sławiński.
– Wiosna. Siedziałam na ławce. Wszystko kwitło – ja też chciałam kwitnąć. Wtedy wyszeptałam: „Boże, jeśli naprawdę istniejesz, to proszę Cię, zrób coś. Tylko tyle” – wspomina s. Emilia Kąkol PDDM.
Wrocławski krawiec zamknął zakład i z przyjacielem pieszo pokonał trasę do Santiago de Compostela w Hiszpanii. Wszystko jest możliwe.
Wiele godzin poświęcają na pracę dla innych, na ewangelizację. – Sporo tego czasu dajemy od siebie – przyznaje ktoś z sali. – Za mało! – uważa ktoś inny.
Ich nazwa wzięła się z tego, że nie wiedzieli, co wpisać w danej rubryce formularza zgłoszeniowego na jeden z przeglądów. Ale teraz tłumaczą ją tym, że są w stanie zagrać wszystko. Cokolwiek.
Św. Edmund był obdarzony talentem literackim, pisał wiersze i dramaty dla teatrów. Zdobył tytuł mistrza nauk wyzwolonych, mając 24 lata.