Miał wielkie serce i słabe zdrowie. Kochał ludzi i... czytał książki, w tym jedną o „niebezpiecznym” zakończeniu. Wcześniej miał inne plany, ale bieg zdarzeń, tłum biedaków i grupka przyjaciół zmienili wszystko.
On szczególnie mógł czuć niebezpieczeństwo i gdyby wyjechał, byłoby to usprawiedliwione. Jednak został ze swoimi.
- Był człowiekiem modlitwy, pasterzem zainteresowanym życiem ludzi, pracowitym i uporządkowanym. Ufał bezgranicznie Bożej opatrzności - mówił w Inowrocławiu 26 stycznia osobisty kapelan prymasa Polski.
(...) Ignacy wysłany został do Rzymu, gdzie miano rzucić go dzikim zwierzętom na pożarcie, ze względu na świadectwo, jakie dał Chrystusowi.(...)
Wszystkie trzy żyły w okresie wielkiego przebudzenia misyjnego w dziewiętnastym wieku i na początku dwudziestego. Dwie z nich znały się osobiście. Pozostawiły dzieła współpracy misyjnej o zasięgu światowym.
Skąd w dobrym świecie wzięło się zło? I dlaczego jest ono zaraźliwe?
O geografii ŚDM, wędrówce ikony oraz krzyża po domach młodzieży i namaszczeniu Ducha z ks. Tomaszem Staszewskim rozmawia Monika Augustyniak.
O modzie na św. Charbela, wschodnim monastycyzmie oraz posłannictwie libańskiego mnicha z ks. prof. Markiem Starowieyskim rozmawia Agata Ślusarczyk.
- Tylko w ścisłej łączności z Chrystusem, który jest źródłem i centrum naszego duchowego życia, możemy wzrastać i przynosić owoc. Uczeń jest zawsze zależny od swego Mistrza – mówił do kilkunastu tysięcy młodych abp Budzik.
Wiedział, że gdy powie prawdę, będzie mu grozić wywózka do Oświęcimia. Nie wydał nikogo i pozostał wierny wartościom, które głosił i którymi żył. Stał się męczennikiem za prawdę.
To właśnie św. Małgorzacie zawdzięczamy odbudowę słynnego opactwa na wyspie Iona Abbey, które w 563 roku założyć miał św. Kolumban.