O wielkim grzechu i większej łasce

Skąd w dobrym świecie wzięło się zło? I dlaczego jest ono zaraźliwe?

Reklama

Pierwsze pytanie zadaje chyba każdy, kto zastanawiał się nad faktem, że przecież wszystko co jest na świecie jest stworzone przez Boga. Nie tylko materia, ale także wszystkie rządzące nim prawa. Skoro wszystko co stworzył Bóg jest dobre, to skąd wzięło się zło? Drugie pytanie to problem tych wszystkich, których odstrasza myśl, że wobec ludzkości Bóg zastosował odpowiedzialność zbiorową.

Mały wyjątek  precyzyjnie maszynerii

Problem w tym, że nie ma na te pytania łatwych odpowiedzi. Zło i zgoda Boga na to by istniało jest w dużym stopniu tajemnicą. Człowiek może ją sobie rozjaśnić tylko do pewnego stopnia. I niewiele dają odpowiedzi, że zło pochodzi od diabła. Bo przecież skoro diabeł jest też Bożym stworzeniem – mówimy o zbuntowanych aniołach – to problem istnieje nadal. Nasuwa się nam już jednak pewna myśl. U źródeł zła tkwi bunt. A żeby się zbuntować trzeba umieć powiedzieć „nie”. Czyli trzeba być wolnym.

W świecie wszystko dokonuje się wedle pewnych praw. Obowiązuje one zarówno materię nieożywioną, jak i rośliny i zwierzęta. Słońce się kiedyś wypali  i nie ma innego wyjścia. Drzewo rośnie tak, by mieć jak najwięcej światła. Głodne zwierze nie będzie stało nad jedzeniem, tylko zje. Człowiek jest jedyną istotę w stworzonym świecie, które może powiedzieć „nie”. Może siąść za stołem i nie jeść, może poświęcić swoje życie dla ratowania innych i może nie uciekać przed bólem. Bo człowiek jest – do pewnego stopnia – wolny. Takim go stworzył i takim go chciał Bóg.

To wielki Boży dar. Bez niego człowiek na pewno nie byłby kim jest. Byłby istotą może i doskonałą, ale wodzoną na pasku konieczności. Ale ten, kto może powiedzieć „nie”, może też odrzucić dobro. I to odrzucenie dobra, to „nie” rzucone wymaganiom Boga, nazywamy złem moralnym (istnieje jeszcze zło pozamoralne, niezależne od człowieka – np. katastrofy, których giną ludzie, choroby).

Zło nie jest więc przez Boga stworzone. Jest konsekwencją wielkiego daru wolności, która wraz z rozumnością odróżnia człowieka od całej reszty świata stworzonego. Jawi się jako pewien brak. Nie istnieje w ten sam sposób, jak istnieje dobro. Istnieje jako zaprzeczenie dobru. Skomplikowane? Wystarczy spojrzeć na dziurawą skarpetę. Ta dziura niby jest. Istnieje, widzimy ją. Jednocześnie nie istnieje  sama z siebie. Gdyby nie było skarpety, nie byłoby i dziury. Zło jest właśnie jak psująca skarpetę dziura.

Bóg zgodził się, by coś mogło zepsuć jego dzieło, bo chciał nas wolnymi. Bo nie chciał, byśmy go kochali z musu, z nieuchronnej konieczności, ale by był to nasz świadomy i dobrowolny wybór. Wielki jest Bóg, który godzi się na możliwość wzgardy.

A co na to Biblia?

Te filozoficzne rozważania natchniony autor Księgi Rodzaju (3 rozdział) przedstawił w prostej opowieści o grzechu pierwszych rodziców. Sprytny wąż podsunął człowiekowi myśl, że Bóg coś ważnego i pięknego przed człowiekiem ukrywa. „Na pewno nie umrzecie. Wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa otworzą się wam oczy i tak jak On będziecie znali dobro i zło”. Dlatego Ewa, a potem Adam, kosztują zakazanego owocu.  I szybko odkrywają, że poznali, doświadczyli czegoś, czego woleliby nigdy nie poznawać.

Bo Adam i Ewa dali się nabrać. Zachowali się jak jakiś głuptas, któremu ktoś radzi, by dla zdobycia większej mądrości stuknął się młotkiem w głowę. Taka nauka na pewno pozwala zmądrzeć, ale jest nauką wyjątkowo drogą i bolesną. Adam z Ewą szybko okryli, ze są nadzy. Przedtem im to nie przeszkadzało. Co się zmieniło? Grzech zasiał w nich wewnętrzny niepokój. Potem odkryli, że zepsuli też swoje relacje z Bogiem. Bo przecież to nie Bóg się na nich obraził. To oni się przed nim schowali. A gdy zapytał ich o powody takiego postępowania, odkryli trzeci skutek grzechu. Adam wskazał na Ewę jako winowajczynię. Przyjaźń i zaufanie jakim się darzyli też wygasły.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7