Ks. Andrzej Bulczak o misjach marzył od dziecka. Na Białoruś – gdzie pracuje obecnie – wyjeżdżał aż dwa razy.
Kiedy brat Jan namalował portret 61-letniej matki Teresy, usłyszał: "Niech Ci Bóg przebaczy, bracie Janie! Namalowałeś mnie brzydką i kaprawą".