Ulotkę mam „na zaczepkę”, w kieszeni ściągawkę z kerygmatem, a w sercu Jezusa. Pojechałam ewangelizować niemiecką Polonię.
– To jest miejsce, gdzie dana jest nam szansa dotarcia z Bogiem do człowieka. Czasem jest to długa i trudna droga – mówi wolontariuszka gorzowskiego hospicjum.
– Jeślibym się zgodził, powiedzieliby, że misjonarz ma słabsze moce i że Bóg misjonarza jest słabszy od szamana – mówi o. Szabłowiński.
Jaka jest współczesna kobieta? Silna, piękna, wykształcona, przebojowa? A może także rozmodlona i prosząca o Boże błogosławieństwo?
O dobrym słuchu, ołtarzu, który nie jest barykadą, herbacie i siedmiopłatkowych kwiatach z ks. dr. Aleksandrem Radeckim, wikariuszem biskupim ds. duchowieństwa, rozmawia Agata Combik.
Ilu księży brakuje na misjach? – Mnóstwo. W archidiecezji Kasama w Zambii, w której pracuję, przed 30 laty było 45 księży. A dzisiaj jest ich 43, choć katolików jest trzy razy więcej niż wtedy, a kaplic dwa razy więcej.
- Nie jesteśmy samotni, bo jesteśmy dla Boga. I choć jesteśmy sami w naszym pustelniczym domku, to ta samotność ma nam pomoc jeszcze bardziej intensywnie doświadczać Boga – wyjaśnia o. Marek Szeliga, przeor kamedułów.
Jest ich niewielu, ale przez pół roku wykazali się aktywnością i zaangażowaniem. Mówi o nich nie tylko proboszcz, lecz także parafianie.
Najważniejszy jest dla nich Bóg. Gdy śpiewają na Jego chwałę, zarażają wiarą i radością! Mija 15 lat istnienia Kraków Gospel Choir.
Katolicka Agencja Informacyjna przypomina najważniejsze dla Kościoła w świecie wydarzenia mijającego roku.
Był jednym z pierwszych, którzy rozróżniali w kulcie publicznym i prywatnym chrześcijan adorację od czci.