To fantastyczne pomysły na dobre i pożyteczne duchowo spędzenie czasu po procesji Bożego Ciała.
– My nie ryzykujemy życia, ale narażamy się na kpiące komentarze, wytykanie palcami. Ksiądz Jerzy uczy nas odwagi – przekonują młodzi boboliczanie, którzy przygotowali przedstawienie o zamordowanym kapelanie Solidarności.
– Uśmiech, spojrzenie z miłością i nawet negatywne, bojowe nastawienie się zmienia. Nie jesteśmy tutaj, żeby kogokolwiek potępiać – zapewniają ewangelizatorzy.
– U nas jest jak w serialu o ojcu Mateuszu. Ludzie, którzy tworzą naszą parafię, są po prostu wspaniali - śmieje się ks. Damian.
Niech Msza nie będzie godziną nudy, a parafie niech bardziej przypominają otwarte dworce niż zamknięte twierdze – napisali uczestnicy prac synodalnych.
Trwa listopadowy mrok, a oni zgłębiają tajemnice światła. Pracują tygodniami nad tym, żeby zabłysło w ich sercu, a potem ogarnęło ciała, po same koniuszki palców. Wyrazić blask Jezusa każdym gestem – oto zadanie.
W nadmorskich miejscowościach lato toczy się leniwie. Ale nie w Ziębrzu. Tu trwa intensywny Kurs Paweł.
- Jeśli jeszcze nie byłeś prześladowany za wiarę w Jezusa Chrystusa, to może znaczyć, że jesteś za mało wyrazisty - usłyszeli uczestnicy finałowego spotkania Ewangelizacji w Beskidach, na Wielkiej Raczy.
Droga Krzyżowa to nabożeństwo o charakterze adoracyjnym. Uczestników skłania do medytacji. Przy odrobinie starań może być znakomitym narzędziem ewangelizacji.
- Wychodzimy do ludzi. I to słowo "wychodzimy" jest kluczowe - mówi Agata Demska z SNE "Zacheusz". - Nie chcemy być postrzegani jako cichy, smutny Kościół, ale żywy. Bo żyje ze zmartwychwstałym Jezusem.
Historia pachnąca miłością. Ale dopiero na końcu. W Cascia siostry zatykały nosy.