Trwa listopadowy mrok, a oni zgłębiają tajemnice światła. Pracują tygodniami nad tym, żeby zabłysło w ich sercu, a potem ogarnęło ciała, po same koniuszki palców. Wyrazić blask Jezusa każdym gestem – oto zadanie.
Ewangelizacja przez formy twórcze – tak Szymon Obertaniec, lider wspólnoty Żywe Kamienie, streszcza jej charyzmat. – Grupa zawiązała się przed laty w DA „Wawrzyny”. Staraliśmy się docierać z ewangelicznym przesłaniem do ludzi poprzez happeningi, misteria, spektakle teatralne – mówi. Z czasem to zaangażowanie doprowadziło do ukształtowania stabilnej wspólnoty, istniejącej już od 2002 r.
Szlifowanie, budowanie
Od dawna już ich „domem” jest paulińska parafia pw. św. Mikołaja we Wrocławiu. By dotrzeć do ich sali, trzeba zejść po schodkach, gdzie, w piwnicach klasztoru, widać wmurowane w ścianę… potężne kamienie. „Zbliżając się do Tego, który jest żywym kamieniem (…), wy również, niby żywe kamienie, jesteście budowani jako duchowa świątynia (…) – to bardzo ważny dla wspólnoty biblijny fragment (1P 2,1nn). Co ciekawe, jakby w nawiązaniu do niego w tym gronie zawsze pojawiali się… architekci. Jest nim również obecny lider.
Zanim zobaczysz ich podczas pokazu pantomimy czy słuchowiska, „Kamienie” przechodzą długą „obróbkę”. Najpierw duchową. Kiedy na przykład pracowali nad inscenizacją „Osiem”, słuchali konferencji swojego duszpasterza na temat „Ośmiu błogosławieństw”; obecnie zgłębiają temat różańcowych tajemnic światła. – Słuchamy konferencji, rozważamy Pismo Święte czy np. dzieła świętych dotyczące danego tematu. Potem bierzemy udział w twórczych warsztatach przygotowywanych na podstawie tych treści. Są to warsztaty teatralne, muzyczne – tłumaczy Szymon. – Jest wtedy czas na refleksję, dzielenie się tym, co „rośnie nam w sercach”, przez taką twórczą formację. Dzielimy się najpierw na małe grupki, które przygotowują krótkie scenki. Na bazie tych wszystkich doświadczeń powstają kolejne dzieła ewangelizacyjne. Dopiero wtedy idziemy z nimi na zewnątrz wspólnoty, do ludzi, prezentując inscenizacje, nabożeństwa czy misteria.
Kamyki w mozaice
Szymon powtarza, że we wspólnotę każdy wnosi coś niepowtarzalnego, wyraża siebie. Kiedy przygotowywali „Osiem”, poszczególne osoby stawały się „osobistymi opiekunami” danego błogosławieństwa. Było ono wyrazem refleksji konkretnego człowieka. – Przeżywamy słowo Boże całym sobą, duszą i ciałem. Interesujące, jak te błogosławieństwa namacalnie wpłynęły potem na wspomniane osoby. Jedna z nich wyjechała na misje, ktoś wstąpił do zakonu – mówi Szymon. Podkreśla, że dbają o ducha, o to, by podczas prezentacji być w stanie łaski uświęcającej, ale i o ciało, jego sprawność. Bywa ono zresztą wystawione na pewne próby. Żywe Kamienie zwykle występują na bosaka, w różnych porach roku. Co prawda na drewnianych paletach, jednak bywa, że chłodne posadzki kościołów dają im się we znaki.
Lider podkreśla, że w tym gronie nie chodzi tylko o chwile na scenie, przed odbiorcami. Na pierwszym miejscu jest bycie we wspólnocie; formowanie w niej, z Bogiem i ludźmi, siebie i swoich talentów. – Przeważnie przygotowujemy coś na Adwent, Wielki Post; latem wychodzimy na zewnątrz, adaptujemy wcześniejsze pomysły do potrzeb teatru ulicznego – wyjaśnia. – Zdarza nam się na przykład wyjść na ulicę z którymś z błogosławieństw. Byliśmy też m.in. w noclegowni dla bezdomnych mężczyzn. W wydaniu „Kamieni” zobaczysz niezwykłą Drogę Krzyżową czy – już opracowane – pełne dramaturgii różańcowe tajemnice bolesne. Ich świat to gest, ruch, ale i grafika ewangelizacyjna, dźwięk – inscenizacjom towarzyszy zawsze muzyka skomponowana przez nich samych.
Mają na koncie niejedną szopkę bożonarodzeniową w kościele czy ołtarz przygotowywany na procesję Bożego Ciała. Szymon wspomina zwłaszcza jeden z nich, ze stołem zastawionym do uczty. Kiedy procesja eucharystyczna poszła dalej, Żywe Kamienie, zgodnie ze swoim zamysłem artystycznym, rozpoczęły ucztowanie. Taki specyficzny happening wzbudził spore zainteresowanie przechodniów i sprowokował ciekawe rozmowy.
Chcesz poznać ich bliżej? Żywe Kamienie spotykają się w sali Świętych Aniołów w klasztorze ojców paulinów przy ul. św. Antoniego 30, we wtorki o 19.00. Ich duszpasterzem jest obecnie o. Tomasz Leśniewski.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).