I to nie jeden, księże dobrodzieju!
Na Dzikim Zachodzie, żeby być bardziej precyzyjnym.
Anebo ne?
Wymieniać dalej? Oui? S'il vous plaît!
Blisko, coraz bliżej. Co widać, słychać i czuć.
No tośmy się jakoś doczołgali do tych wakacji. Może i z plikiem kolejnych recept i skierowań, ale co tam.
Ważne jest nie to, jak daleko się podróżuje, ale „jak bardzo jest się żywym”. Bądź odkrywcą „własnych strumieni i oceanów” (…) Kolumbem myśli, a nie handlu czy imperialnych ambicji…
Co mają ze sobą wspólnego, poza tytułem tego felietonu? Już wyjaśniam.
I wszystko jasne? Szkoda tylko, że takie – nomen omen – kiepskie…
Bo co tam jakieś piłkarskie Euro w Niemczech, czy mistrzowski tytuł dla Hiszpanii…
Św. Jan Gabriel Perboyre życie spędził na niesieniu pomocy bliźnim - posłudze pięknej i wymagającej.