Odkrywamy na nowo piękno różańca i modlimy się w duchowej łączności z papieżem Franciszkiem.
Niedziela Chrztu Pańskiego, która kończy liturgiczny okres Bożego Narodzenia, uświadamia nam podstawowe powołanie, które dotyczy wszystkich ochrzczonych.
Początek Adwentu jest związany z oczekiwaniem – tajemniczym i jednocześnie zachęcającym do wyruszenia w drogę.
Kto nie chciałby być szczęśliwy? A są w ogóle tacy ludzie?
Życie ludzkie posiada bezcenną wartość, bez względu i niezależnie od tego, jak je postrzegamy. Jego panem jest bowiem Ten, który zaprasza nas do nawrócenia i wiary w Ewangelię.
Życiowy pośpiech… a tu przecież o staranność chodzi, bo przesadny pośpiech może tylko zniszczyć efekt.
Wielu ludzi cierpi na rodzaj duchowej anoreksji, ich pragnienia kończą się na poziomie koncertu dobrych życzeń.
O Bogu możemy powiedzieć niewiele – ludzki umysł zatrzymuje się na progu zdumienia. W pokorze i prostocie serca dziecka możemy jednak zbliżać się do Trójjedynego, z którym wierzący tworzą wspólnotę przez chrzest.
W przekazie Dobrej Nowiny mamy za sobą język mówiony, pisany i drukowany. Wielu ceni dziś język obrazu, ale najbardziej przemawia pokorne wcielanie ewangelii w swoje życie.
Św. Saba przyszedł na świat w roku 439 w Mutalsca, w pobliżu Cezarei Kapadockiej. Przyszłość chłopca rodzina wiązała z posługą Bogu.