Ten kościół czyta się jak książkę. Promienie słońca ukazują stany emocjonalne świętego. Rano radość, wieczorem smutki. Pospacerujemy z Józefem po Sudetach?
W Różanymstoku pachnie lipami, jaśminem, liliami, stokrotkami, rozchodnikiem, różami... Tyle zapachów, ile cudów, które zdarzały się w tym miejscu przez ponad 300 lat.
Pielgrzymki, czasem spektakularne wydarzenia, naoczne cuda. O sile tego sanktuarium świadczy to, czego nie widać
– Tu nigdy nie było słychać kroków Brata Alberta, przybył dopiero po śmierci – mówi s. Krzysztofa, albertynka. Pod ołtarzem leżą w trumience szczątki doczesne świętego. W gablotach i archiwum rzeczy, których dotykał.
Cystersi wybierali zwykle życie w samotności i ciszy. Ale odpowiadali też na potrzeby miejsca, w którym się pojawiali. Dlatego w podkrakowskiej Mogile mocno zaangażowali się w duszpasterstwo.
Miał 12 lat, kiedy powiedział mamie, że marzy mu się, żeby mieszkać na bezludnej wyspie, polować, łowić ryby... Z dziecięcych marzeń nie spełniła się tylko „bezludność”.
Po roku 1875 ukazem carskim sanktuarium zostało zamienione na cerkiew prawosławną. W planach zaborcy Leśna na Podlasiu miała stać się ośrodkiem prawosławia i rusyfikacji. Katolikom nie wolno było nabywać żadnych posiadłości (chałup, pól i łąk). Cerkiew w Leśnej nie przyciągała jednak pielgrzymów...
Śmierć tej nastolatki jest krzykiem protestu przeciwko wszelkim formom poniżania godności kobiety na tle seksualnym. Bł. Karolina może być uznana za patronkę wszystkich kobiet nękanych przez niedojrzałych facetów.
„Taka sobie rodzina” – napisał kardynał Martini, pokazując rodzinę Joanny jako wzór dla współczesnych rodzin.
Patron kongresów eucharystycznych przyszedł na świat 16 maja 1540 r. w miejscowości Torre Hermoza w Hiszpanii.