Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie kosciol.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Ratując łosia, sarnę i... człowieka
Kiedy wołamy „Przybądź, Duchu Święty”, jest w tym jakaś charakterystyczna podwójność.
Słyszałem kiedyś papieża Franciszka, który o tym mówił, i bardzo mnie to, co powiedział, przekonuje. Franciszek mówił do młodych: nie pytajcie się, po co żyjemy, tylko dla kogo żyjemy. Te pytania brzmią podobnie, ale są radykalnie inne. Zapytaj sam siebie: dla kogo żyjesz?
To, że się nie uda, pęknie, przewróci – jest pewne, pytanie tylko, kiedy.
Kościół w Polsce zyskał 24 maja br. nowego błogosławionego, którym został ks. Stanisław Streich, poznański prezbiter i męczennik.
Niby zwykłe przewracanie kolejnych kartek, tymczasem…
Niemożliwe staje się możliwe, gdy do akcji wkracza Bóg – to nie tani slogan reklamowy, ale rzeczywistość świata, w którym żyjemy. A nam, co pozostaje?
Są takie biblijne konteksty, przy których wydaje się nam, że nie ma bata, nie da się już z nich nic wycisnąć.
Co daje modlitewnik? Buduje wspólnotę, daje znajomość tych samych – chciałoby się powiedzieć – kodów dostępu, tajemnic, słów uświęconych wiarą.
Niektórzy myślą, że charyzmaty w Kościele katolickim istnieją od chwili pojawienia się współczesnej odnowy charyzmatycznej, czyli od 1967 roku. Inni wskazują, że ich początku należy dopatrywać się w rozpoczęciu Soboru Watykańskiego II. Jednak charyzmaty są współistotne z Kościołem – zawsze były, są i zawsze będą. Nie ma Kościoła bez charyzmatów – mówią Krzysztof Sowiński i ks. Bp Andrzej Siemieniewski.
To najważniejszy chrześcijański symbol; znak zbawienia.