O tym, dlaczego były więzień, alkoholik i bezdomny opowiada na lewo i prawo, że Bóg jest wielki, z Henrykiem Krzoskiem
Chociaż żyją w małym środowisku, nie znają swoich nazwisk. Najważniejsze, że wzajemnie utwierdzają się w dobrych postanowieniach.
O koronce za alkoholika, konfesjonałach dla młodych oraz rodzinach, które ugoszczą przybyszów z innych krajów, mówi ks. Paweł Łabuda, diecezjalny koordynator ŚDM.
Siostra Norberta ciągle dostaje listy. Ma problemy ze wzrokiem, więc nie może wszystkim odpisywać. Ale dobrze widzi każdego z piszących: więźniów, narkomanów, alkoholików, dziewczyny ulicy.
Blisko 30 tys. osób zgromadziło rozpoczęte w sobotę na Jasnej Górze doroczne spotkanie anonimowych alkoholików. Jak co roku osobom z problemem alkoholowym towarzyszą członkowie ich rodzin.
Świadectwo byłego przestępcy, historia nawrócenia alkoholika, konferencje, Msza św., modlitwa, oddanie życia Jezusowi i obiad. Dzień bezdomnego i ubogiego odbył się kościele Wspólnot Monastycznych.
Odwiedzają więźniów, pomagają alkoholikom, narkomanom, bezdomnym. Siostry ze Zgromadzenia Jezusa Miłosiernego doskonale zdają sobie sprawę, że skoro innym się nie udało, to jedyną szansą jest Boże miłosierdzie.
Ks. Jarosław Klimczyk CRL, duszpasterz i psychoterapeuta z Gietrzwałdu, mówi o słowach Maryi do alkoholików i prostytutek, o błogosławionej karze i o tym, jak powstrzymać człowieka od samozagłady.
– Przez 20 lat picia zrujnowałem życie swoje i moich najbliższych. Bardzo kochałem żonę i dzieci, ale w rozgrywce z alkoholem oni przegrywali – przyznaje Krzysztof z Jastrzębia-Zdroju, niepijący alkoholik.
- Jestem alkoholikiem, nie piję od czternastu lat. Trzeźwość to dla mnie drugie życie, ponadczasowy dar. Dzięki niemu zyskałem siłę do walki z dwoma śmiertelnymi chorobami: alkoholizmem i rakiem – mówi Leszek.
Krótki, trwający niespełna sześć lat, pontyfikat tego papieża zapoczątkował nową epokę w Kościele.