2 maja w stolicy Zimbabwe, Harare, odbyły się święcenia diakonisy Angelic Molen.
Dwie (lub więcej diecezji) posiadają wspólnego biskupa przy zachowaniu odrębnych instytucji.
Papież zachęca proboszczów do wniesienia wkładu w prace Synodu.
Postulator procesu kanonizacyjnego Papieża - Polaka o jego dziedzictwie.
chordad, też wsio równo...
żeby było śmieszniej, /zaraz dodam, akurat= głupiej jest, bo ani podanego tekstu nie cytujesz, jak taM JEST I POUCZasz franciszka o cudzołożników św Paweł w 1 Kor 5 nie mówi o cudzołożnikach, a jako żyd wiedział co to jest i kiedy nie jest...a wtym cytACIE PISZE Tak cytuję :_”Słyszy się powszechnie o rozpuście między wami, i to o takiej rozpuście, jaka się nie zdarza nawet wśród pogan; mianowicie, że ktoś żyje z żoną swego ojca1".Tu mowa o Kazirodztwie,
chyba że u ciebie to wsio rowno...,basta
A ekskomunika - to wyłączenie, czy włączenie? A antema? Do tej pory, w stosunku do osób zaprzeczających nauce Kościoła stosowano słowa "niech będzie wyłączony". Ale może teraz bedzie inaczej.
Są też takie fragmenty w Ewangelii:
1) "Lecz jeśli do jakiego miasta wejdziecie, a nie przyjmą was, wyjdźcie na jego ulice i powiedzcie: 11 Nawet proch, który z waszego miasta przylgnął nam do nóg, strząsamy wam." Łk 10, 10-11
2) "A jeśli nawet Kościoła nie posłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik" Mt 18,17).
To przejawy włączania czy wyłączania?
Jaką miarą mierzysz innych taką i Tobie odmierzone będzie... nie powinnaś łudzić się.
a co, jeśli to Franciszkowe "włączanie do Kościoła" wszystkich razem i każdego z osobna to znak bliskiego końca czasów?
co, jeśli to realizacja trzeciego, ostatniego etapu zapraszania na ucztę - już nie tych dawno zaproszonych, już nawet nie tylko "ludzi z łapanki", ale "przymuszania do wejścia" wszelkich meneli, złodziei o prostytutek?!?!? - patrz Łk 14,15-24, szczególnie Łk 14,23 oraz Mt 22,1-14 - szczególnie Mt 22,10 "sprowadzili wszystkich, złych i dobrych"???
tylko chyba dalej obowiązuje to, że wszyscy, nawet ci "przymuszeni", muszą się odpowiednio "ubrać" na ucztę, żeby z niej nie wylecieć - patrz Mt 22,11-13...
btw... ciekaw jestem o co chodzi z tym "ubraniem"...
słyszałem kiedyś nauczanie, że "ubranie nie-weselne" to próba wejścia do "Królestwa" przez poleganie na swoich zasługach / uczynkach - bo "wszystkie nasze dobre czyny są jak skrwawiona szmata" wg Iz 64,5
a "szaty weselne" to wejście do raju o oparciu o i wyłącznie dzięki zasługom Jezusa - dzięki Jego przelanej Krwi - to szaty "opłukane we Krwi Baranka" wg Ap 7,14 i Ap 22,14...
ale nie wiem, czy to o to chodzi...
wasze tAKIE GADANIA by na to wskazywały, że bedzie,
to jednak nie wierzę w to, co kraczycie....
"Nie grzesz już więcej, aby ci się coś gorszego nie przydarzyło" J 5,14
"Idź, a od tej chwili już nie grzesz!" J 8,11
"Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie" Łk 13,3.5
mówił "Biada" nad Betsaidą i Korozain - patrz Mt 11,20-24
mówił "Biada" nad Jerozolimą - patrz Łk 19,41-44
już nawet nie wspominając o tym, co mówił do faryzeuszy, którym przecież "z racji urzędu" powinien był okazywać szacunek" - a On bezczelnie do nich _publicznie_ wołał "groby pobielane" "obłudnicy" itd itp...
także to NIE jest tak, że Jezus tylko głaskał po główce i przytulał...
Zobaczcie jak łatwo nas skłócić.
Jedni nazywają drugich innowiercami zarzucając złe intencje co podpada już pod grzech. A szatan zaciera ręce.
TAK ZAMIERZACIE Z SOBĄ ROZMAWIAĆ? OBRAŻAJĄC JEDNI DRUGICH NAWZAJEM?
A tak naprawdę to niezrozumienie słów Papieża.
Papież nie każe za "wszelką cenę" włączać do Kościoła. Papież mówi byśmy nie zamykali swoich serc kiedy jest potrzeba by wyjść ze swojej strefy komfortu by spotkać człowieka niewierzącego. Tu chodzi o nasze świadectwo życia codziennego jak to na tym forum. Właśnie choćby przez niezarzucanie bliźniemu złych intencji gdy ma zdanie inne niż my.
Sam się postawiłeś po jednej ze stron.
Przepraszam, jeśli kogoś obraziłem. Ale czasem jak ktoś kłamie to wolę nazwać to po imieniu, a nie udawać, że deszcz pada tam gdzie plują.
Ja otworze każdemu człowiekowi drzwi i pomogę jak tylko potrafię, ale nie otworze złodziejowi i zabójcy z troski o swoje życie. Poprostu boje sie...
2. Czuje, ze biskupi niemieccy maja wplyw na Ojca sw. Mam nadzieje, ze geje i lesbijki oraz zyjacy w zwiazkach niesakramentalnych nie bada przepraszani za to, ze Kosciol nie moze im udzielic Komuni sw. Postawa nieckich biskupow i naciaganie nauki Jezusa prowadzi do wykolejenia i zejscia z drogi Jezuosowego spojrzenia na ten swiat. Dostrzegam tu glos posynodalny i probe przypodobania sie Kosciolowi Niemieckiemu...obym sie mylil!!!
Od cenzora ( z Wiara.pl)A wiesz gościu co w tych postach było? A gdyby np. ktoś napisał, ze obywatel NN jest złodziejem i mordercą, to też należałoby to puścić? Każdy może w internecie pisać co chce. Ale na ty kawałku, którym my administrujemy musi między innymi zachować umiar w krytykowaniu papieża.
A wyczuwało się, że kaznodzieja ma na myśli udzielanie Komunii tym żyjącym w konkubinatach i w ogóle każdemu, kto chce. Nie osądzać, nie dzielić, tylko dawać, czyli jednoczyć.
Kaznodzieja wyraźnie nie odróżniał Boskiego pragnienia zbawienia wszystkich ludzi od ich gotowości i zdolności przyjęcia zbawienia...
Kaznodzieja wyraźnie żyje ideą bezwarunkowego miłosierdzia, czyli miłosierdzie należy się każdemu, niezależnie od stawianych mu przeszkód przez grzesznika.
To nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem, anie z Ewangelią. Chrystus przewidział, że Jego nauka przyniesie podział, nie jedność. Podział na tych, co ją przyjmą, i na tych co ją odrzucą i wybiorą grzech. Tam jest powiedziane tak:
"Czy myślicie, ze przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam.
Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej”. [Łk 12,52 i nast.]
A wypowiedź obecnego pontifexa pasuje jakiemuś lewicowemu aktywiście, a nie papieżowi:
"Są zatem w życiu dwie drogi: wykluczenia ludzi z naszej wspólnoty oraz droga włączenia. Pierwsza ... jest źródłem wszystkich wojen: wszystkie katastrofy, wojny zaczynają się od wykluczenia."
Przecież to nie jest nauka Ewangelii, p. Przeciwnie przeczy to prawdzie o historii wojen.