Choć w pięciu różnych miejscach, gdzie głoszą Ewangelię, panuje spokój, to jednak zdają sobie sprawę z tego, że konflikt może się rozszerzyć.
Informacje oraz oglądane w mediach sceny nawiązujące do antyrządowych protestów w Kazachstanie, wzywają do modlitwy o ustanie tej wyjątkowej sytuacji, która niesie śmierć wielu ze względu na siłę i przemoc. - Nasi misjonarze w Kazachstanie proszą o modlitwę. Potrzeba przemiany serc - mówi ks. Krzysztof Czermak, dyrektor Wydziału Misyjnego.
Choć w pięciu różnych miejscach, gdzie głoszą Ewangelię, panuje spokój, to jednak zdają sobie sprawę z tego, że konflikt może się rozszerzyć, a ofiarami mogą paść kolejni niewinni ludzie.
- Mimo że nasi misjonarze i ludzie, wśród których żyją, są bezpieczni, to jednak życie ich stało się uciążliwe z powodu ograniczonego poruszania się, dostępu do mediów, odcięć energii elektrycznej czy utrudniania żywnościowych zakupów - dodaje dyrektor wydziału.
Diecezja tarnowska ma obecnie w Kazachstanie pięciu misjonarzy: czterech w administraturze apostolskiej Atyrau i jednego w diecezji Karaganda.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Traktaty humanitarne stanowią zobowiązanie moralne wobec obecnych i przyszłych pokoleń.
Nie w zgiełku, „ale w ciszy oczekiwania przenikniętego miłością”.
Podkreślił, że jego zabójstwo wiele nam mówi o naszej sytuacji społecznej.